PSL apeluje, by nie ferować wyroków w sprawie TW Bolka. W południe Instytut Pamięci Narodowej zaczął udostępniać część dokumentów z domu Czesława Kiszczaka. Chodzi, między innymi, o teczki osobową oraz pracy tajnego współpracownika o pseudonimie "Bolek". W sumie to 750 stron materiału. W teczce personalnej znajduje się między innymi zobowiązanie do współpracy z SB z grudnia 1970 roku podpisane Lech Wałęsa.

Prezes PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz przestrzegał przed jednoznacznymi komentarzami w sprawie przeszłości Lecha Wałęsy. Nie wiemy, jak to wtedy wyglądało, ale cel został osiągnięty - powiedział. Dodał, że dziś żyjemy w wolnej i demokratycznej Polsce, a wybory mogą wygrywać różne formacje polityczne.

Lider ludowców przypomniał, że na świecie Lech Wałęsa jest symbolem przemian ustrojowych i polskiej wolności. Kosiniak-Kamysz powiedział, że nie chciałby, aby przez odnawianie konfliktu, symbolem zmian w Europie Środkowo-Wschodniej był upadek muru berlińskiego, a nie działalność Solidarności i Lecha Wałęsy.

IPN udostępnił też list Czesława Kiszczaka do dyrektora Archiwum Akt Nowych. 20 lat temu szef PRL-owskiej bezpieki twierdził, że "współpraca Lecha Wałęsy z SB trwała do 1989 roku". Kiszczak napisał wówczas, że dokumenty powinny być zdeponowane właśnie w archiwum i poddane badaniom przez „poważnych” historyków - nie wcześniej niż w 5 lat po śmierci Wałęsy.