"W niedzielę szliśmy z dobrymi intencjami. Komuniści i złodzieje? Pan Petru w sobotę mówił o jakichś szaleńcach, którzy mają iść w manifestacji następnego dnia. Nakręcono histerię, która ma polityczny cel" - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM o sobotniej demonstracji przed TK i niedzielnym marszu PiS szef MSWiA Mariusz Błaszczak. "W sobotę demonstrowali ci, którzy chcą, żeby było tak, jak było przez ostatnich 8 lat.

Nie przyjmują do wiadomości wyniku wyborów" - dodaje. Zdaniem Błaszczaka, w Polsce "jest pewna grupa ludzi, którzy są klasą panującą". "Uważają, że ktokolwiek wygra wybory, to i tak oni muszą panować" - komentuje gość RMF FM. "W niedzielę na marszu było około 45 tysięcy osób, a więc dużo więcej jest tych, którzy uważają, że przyszedł czas na dobrą zmianę. Ci, którzy się z tym nie zgadzają, nie szanują wyniku wyborów" - ocenia Mariusz Błaszczak.

"To, co działo się wczoraj przed domem prezesa Kaczyńskiego, to wścieklizna polityczna i nadużycie. To uwłacza pamięci ofiar stanu wojennego" - komentuje. BOR dla prezesa PiS? "Rozmawiałem z Jarosławem Kaczyńskim i mówił, że nie oczekuje takiej ochrony. Nie występuje o taką ochronę i nie sądzę, żeby występował" - odpowiada szef MSWiA. Pytany o opóźnianie publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego, odpowiada: "Nie ma opóźnienia.

Orzeczenie zapadło 3 grudnia. Niezwłoczna publikacja to znaczy 14 dni, czyli jest czas do 17 grudnia. Jestem przekonany, że minister Kempa dochowa należytej staranności w tej sprawie. Jest zobowiązana do tego". Groźby pod adresem Beaty Kempy na demonstracji? "Z raportów policyjnych mam informacje, że obyło się bez incydentów" - odpowiada szef MSWiA.