W Brukseli o 14.00 rozpoczyna się narada w wąskim gronie dotycząca przesiedlenia do Unii uchodźców z Turcji. Spotkanie odbywa się dwie godziny przed szczytem Unia Europejska - Turcja. Jako pierwszy o spotkaniu napisał niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung.

Polskie Radio potwierdziło, że w naradzie wezmą przedstawiciele 10 krajów.

To stała grupa, która do tej pory spotykała się na szczeblu ministerialnym i która dyskutowała o sposobach walki z kryzysem migracyjnym. Po raz pierwszy jednak spotykają się przywódcy między innymi Niemiec, Austrii, Szwecji i państw Beneluksu, którzy chcą wywrzeć presję na kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Kilka miesięcy temu, kiedy Bruksela zaczęła rozmawiać z Ankarą, pojawił się w tej grupie pomysł, by Unia przyjęła określoną grupę uchodźców z Turcji, w której jest obecnie ponad 2 miliony uciekinierów z Syrii, oraz Iraku. A w zamian Wspólnota będzie się domagać się od władz w Ankarze zamknięcia granic i powstrzymania fali migrantów próbujących się przedostać do Europy.

Do tej pory mówiło się o przesiedleniu dwustu, trzystu tysięcy osób. Teraz - jak ustaliło Polskie Radio - mowa jest o stu tysiącach uchodźców, którzy mieliby znaleźć schronienie w unijnych krajach. Przeciwne kolejnym przesiedleniom są państwa Europy Środkowo-Wschodniej. W deklaracji, która dziś zostanie przyjęta na szczycie nie ma mowy o szczegółach, jest tylko ogólny zapis, że Unia odciąży Turcję w sprawie migrantów.