Nawet kilka dni może potrwać całkowite ugaszenie pożaru hałdy śmieci w Dąbrówce Wielkopolskiej w powiecie świebodzińskim, w Lubuskiem.. Akcja jest trudna, a powierzchnia pożaru się rozszerza. Podczas akcji jeden ze strażaków doznał niegroźnego urazu nogi. Został zabrany do szpitala.

Rzeczniczka lubuskich strażaków Magdalena Bilińska poinformowała, że dyżurny straży w Świebodzinie otrzymał zgłoszenie o pożarze hałdy w zakładzie utylizacji odpadów tuż przed 4.00. "Pożar jest trudny do ugaszenia, bo śmieci są suche, trzeba powoli, systematycznie je rozsypywać, rozsuwać i gasić" - wyjaśnia rzeczniczka. Przy pożarze pracuje około 80 strażaków, ale mają dojechać kolejne jednostki.

Dowódca akcji gaśniczej Dariusz Pałasz informuje, że hałda pali się na powierzchni jednego hektara i do głębokości sześciu metrów. "Cały czas pracujemy nad tym, by ograniczyć powierzchnię pożaru" - mówi Dariusz Pałasz.

Nad hałdą na wysokość około 50 metrów unosi się gęsty, toksyczny dym. W związku z tym wydano mieszkańcom tej okolicy polecenie, by nie zbliżali się do miejsca pożaru i nie otwierali okien. "Będzie akcja informacyjna, by ludzie w miarę możliwości nie przychodzili tutaj w okolice zakładu i ograniczyli otwieranie okien. Ten dym na pewno jest toksyczny, bo są tutaj różne materiały: pianka poliuretanowa, plastiki, szmaty, worki" - wyjaśnia Dariusz Pałasz.