SLD mówi JOWom "stop". Zarząd partii podjął decyzję o powołaniu komitetu referendalnego, który będzie przekonywał Polaków, by w głosowaniu 6-ego września opowiedzieli się przeciw wprowadzeniu jednomandatowych okręgów wyborczych.

Rzecznik SLD Dariusz Joński zapowiedział, że zadaniem komitetu będzie rzetelne informowanie o tym, czym są JOWy. Na jego czele stanie poseł Zbyszek Zaborowski. Dariusz Joński zadeklarował też, że jego partia nie boi się wejścia w ostry spór w tej sprawie, między innymi z Platformą Obywatelską i nieistniejącym jeszcze ugrupowaniem Pawła Kukiza.

Dariusz Joński dodał, że takie działania informacyjne są potrzebne, bo wprowadzenie JOWów wcale nie pomoże polskiej demokracji, ale przeciwnie - doprowadzi do zabetonowania sceny politycznej. Jak mówił, jeśli takie zmiany wejdą w życie, może się okazać, że do parlamentu dostaną się tylko dwie główne partie i nie będzie miejsca dla mniejszych ugrupowań.
Co więcej - zaznaczył rzecznik SLD - JOWy dają też pole do nadużyć dla władzy.


"To bardzo niesprawiedliwy system (...) ci którzy tworzą te okręgi, mogą je tak rozrysować, że wybory wygra obecnie rządząca partia" - mówił rzecznik SLD.

Poza tym, Dariusz Joński wskazywał, że kraje, w których są jednomandatowe okręgi wyborcze, "albo się z takich rozwiązań wycofują, albo ich bardzo żałują".

Oprócz pytania o JOWy, w referendum Polacy będą musieli odpowiedzieć, czy są za zmianą dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu i czy chcą, by wątpliwości w interpretacji prawa podatkowego były rozstrzygane na korzyść podatnika. Prezydent Bronisław Komorowski zaapelował do wszystkich partii, by zajęły jasne stanowisko we wszystkich kwestiach, których dotyczy głosowanie.