Dodaje jednocześnie, że 4 miesiące do wyborów to za krótko, by coś zmienić w służbie zdrowia.
Zdaniem Bukiela, profesor Zembala orientuje się we wszystkich problemach i wie co trzeba zrobić, żeby było lepiej. Jednak w związku z ograniczeniami: niedofinansowaniem i brakiem pieniędzy nie będzie w stanie nic zrobić - "choćby stanął na głowie" - dodał Bukiel.
Przewodniczący OZZL uważa, że można nawet teraz wprowadzić zmiany, które poprawiłyby sytuację pacjentów i pracę lekarzy. Wymienił tu zmniejszenie biurokracji i ułatwienia w wypisywaniu leków. Zdaniem Bukiela zmian systemowych nie będzie.
Profesor Marian Zembala zastąpi na stanowisku ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, który funkcję tę sprawował 3,5 roku i złożył dymisję w związku z aferą taśmową.