Cyberwojna jest nieodłącznym elementem konfliktów asymetrycznych, w dodatku wciąż ewoluuje - ostrzegają eksperci. Wykorzystanie technologii w dzisiejszych działaniach wojennych o hybrydowym charakterze było jednym z tematów omawianych na Wrocław Global Forum.

- Działania asymetryczne polegają na wykorzystaniu wszystkich dostępnych form aktywności - terrorystycznej, kryminalnej, także taktyki z użyciem technologii cyfrowych - mówi Vago Muradian, wydawca niezależnego serwisu Defence News.

W operacjach o charakterze cyfrowym taktyki podlegają nieustannym zmianom - jedni uważają, że dane należy obudować murem, inni - że trzeba je zakodować, by nawet przechwycone nie stanowiły żadnej wartości. Jak mówi Muradian, z prawie każdym kolejnym tygodniem każdy lepiej uświadamia sobie, jak ważnym zagadnieniem jest sfera cyfrowa.

Robert Kośla, dyrektor regionalny do spraw bezpieczeństwa narodowego i obronności na region Europy Środowej i Wschodniej Microsoftu, zwraca uwagę, że cyberbezpieczeństwo ma krytyczne znaczenie dla konfliktów o charakterze asymetrycznym. Większość systemów wywiadowczych, a także kierowania i dowodzenia wojskiem bazuje na systemach teleinformatycznych. Jakakolwiek penetracja takiego systemu umożliwia osiągnięcie przewagi nad przeciwnikiem.

Vago Muradian przyznaje, że to trudna i nierówna walka, ponieważ agresor wówczas ma przewagę, ale to - według niego - nie powód do przyjmowania stanowiska, że przegraliśmy, zanim podjęliśmy walkę.

- To wyrafinowana gra dla nas wszystkich, także obywatele muszą zadbać o cyberhigienę, lepiej chronić swoje hasła - dodaje wydawca Defence News.

Jak podają eksperci, ranga cyberwojny rośnie i chociaż nie zastąpi konwencjonalnych starć, może stać się wkrótce ich równorzędnym uzupełnieniem.