Uchodźcy z Syrii mogą mieć problem z wjazdem do Polski. Jak dowiedziało się Radio Kraków, fundacja Estera, która chce pomóc syryjskim chrześcijanom dostała od polskich urzędników kolejne wytyczne dotyczące ich przyjazdu. Fundacja chce sprowadzić do Polski 300 rodzin. Rząd proponuje aby na początek przyjechało 60 rodzin.

Miały być w naszym kraju już w przyszłym tygodniu. Jednak jak się okazuje wydawanie wiz może się przedłużyć nawet do dwóch tygodni - mówi Bartłomiej Kapuściński z Fundacji Estera. Na decyzję w tej sprawie uchodźcy mają czekać w Bejrucie i - jak podkreśla Bartłomiej Kapuściński - ta odpowiedź może być odmowna. "Nie udziela nam się informacji według jakich kryteriów podejmuje się decyzje, mimo tego, że dostaliśmy zgodę na sprowadzenie tych osób i są to osoby potwierdzone w stu procentach wszystkimi dokumentami" - powiedział.

Polski rząd nie pomaga także w transporcie uchodźców. Fundacja organizuje go na własną rękę. Tymczasem pojawiają się kolejne wytyczne polskich urzędników co do przyjazdu Syryjczyków. Fundacja do czasu przyjazdu uchodźców ma przygotować dokumentację fotograficzną wszystkich miejsc, gdzie uchodźcy mieliby zamieszkać. "Już wcześniej żądano opisu ilości pokojów, metrów kwadratowych, standardów, ciepłej czy zimnej wody i to mogliśmy ująć w strategię działania, teraz oczekują od nas obfotografowania takich obiektów, co wiąże się z problemami logistycznymi" - powiedział.

Fundacja Estera została założona przez przez mieszkającą w Polsce Syryjkę Miriam Shaded. Fundacja chce pomagać Syryjczykom w asymilacji i znalezieniu pracy w Polsce.