Wciąż nie wyjaśniono okoliczności zajść sprzed Jastrzębskiej Spółki Węglowej, gdzie w pierwszej połowie lutego policja użyła siły wobec protestujących górników. Poinformowała o tym w radiowej Jedynce Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz.

Chodzi o ustalenie, czy strzelano w głowy protestujących. Biuro rzecznika wciąż czeka na świadków tamtych wydarzeń. Profesor Lipowicz zaapelowała do wszystkich obecnych podczas zajść o zgłoszenie się do oddziału w Katowicach. Zagwarantowała poufność.
Irena Lipowicz przekonywała, że konieczna jest pilna zmiana prawa dotycząca stosowania broni gładkolufowej. Jej zdaniem powinna zostać przywrócona możliwość składania zażaleń na użycie środków przymusu bezpośredniego. Profesor Lipowicz poinformowała, że o tej sprawie będzie w tym tygodniu rozmawiała z szefową MSW.


Rzecznik Praw Obywatelskich dodała, że ważne jest wznowienie dialogu społecznego na Śląsku.

Podczas 17-dniowego protestu górników dochodziło do burzliwych manifestacji. Górnicy rzucali w budynek spółki ciężkimi przedmiotami. Policja do odparcia protestujących dwukrotnie użyła broni gładkolufowej, armatki wodnej i gazu. Byli poszkodowani.

List z wnioskiem o interwencję do Rzecznik Praw Obywatelskich wysłał prezes PiS Jarosław Kaczyński.