25 lat dla Katarzyny W. oskarżonej o zamordowanie córki. Katowicki sąd apelacyjny utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. Jednocześnie sąd zaostrzył warunki wcześniejszego zwolnienia - oskarżona nie może ubiegać się o nie wcześniej niż po upływie 20 lat.

Od wyroku sądu pierwszej instancji odwołała się zarówno prokuratura jak i obrona. Prokurator domagał się skazania kobiety na dożywotnie więzienie. Z kolei obrońca Katarzyny W. chciał ponownego rozpatrzenia sprawy z udziałem nowego zespołu biegłych z zakresu medycyny. W jego ocenie, dziecko zmarło w wyniku tzw. laryngospazmu czyli odruchowego skurczu krtani, który miał powstać po upadku dziecka na podłogę.

Do zdarzenia doszło w styczniu 2012 roku. Według prokuratury, Katarzyna W. wpierw rzuciła ją na podłogę, a potem dusiła. Zwłoki dziecka zakopała w gruzach i upozorowała własne pobicie twierdząc, że córka została porwana. Ciało niemowlęcia znaleziono na początku lutego. Proces ruszył rok później.