Kolejne kraje dementują doniesienia o dostarczaniu przez nie broni na Ukrainę. Po Polsce stanowcze dementi złożyły Włochy i Norwegia.

Włochy nie dostarczą Ukrainie żadnej broni. W Rzymie zdementowano podaną w Kijowie informację na ten temat. Jurij Łucenko, doradca prezydenta Ukrainy stwierdził, że pięć krajów NATO, w tym Włochy, będzie eksportować na Ukrainę współczesną broń. Takie zapewnienie miał podobno otrzymać w czasie niedawnego szczytu NATO w Walii.
Nie odpowiadają prawdzie głosy pochodzące z Kijowa, jakoby Włochy zobowiązały się dostarczyć broń Ukrainie. Dementi, przekazane przez agencję ANSA, powołuje się na źródła tutejszego resortu obrony.


Uzupełnia je wiadomość, że Włochy, we współpracy z innymi krajami UE i NATO, przygotowują "pakiet pomocy wojskowej". W jego skład wchodzi - jak to określono - wyposażenie nieśmiercionośne, czyli kamizelki kuloodporne i hełmy. Natomiast już w tej dekadzie września Włochy wyślą irackim Kurdom walczącym z Państwem Islamskim broń automatyczną i pociski rakietowe wartości blisko dwóch milionów euro. Uzbrojenie to, produkcji radzieckiej, skonfiskowane zostało przez włoskie siły pokojowe na Bałkanach.

Także Norwegia dementuje doniesienia, że ma zamiar dostarczać broń Ukrainie. Jak powiedział rzecznik norweskiego ministerstwa obrony Lars Gjemble, "Norwegia nie ma żadnych planów wysyłania broni czy wozów bojowych do tego kraju". Obecnie w resorcie sprawdzane są informacje w sprawie wypowiedzi doradcy prezydenta Ukrainy Jurija Łucenki.
Jednocześnie rzecznik potwierdził, że oficerowie ze sztabu norweskich sił zbrojnych będą uczestniczyli dwukrotnie w ćwiczeniach na Ukrainie, które mają się odbyć w połowie września. Podkreślił, że Norwegia już wcześniej brała udział w podobnych manewrach.

Na swoim blogu w portalu "Ukraińska Prawda" Jurij Łucenko napisał, że ukraińskie władze osiągnęły porozumienie w sprawie dostaw broni z pięciu państw NATO: Stanów Zjednoczonych, Francji, Włoch, Polski i Norwegii. Nie podał jednak dalszych szczegółów.