8-miesięczny prawnuk królowej Elżbiety II, George złożył swą pierwszą w życiu oficjalną wizytę. Odbyła się ona w siedzibie gubernatora Nowej Zelandii w Wellington, pod okiem rodziców - Williama i Kate.

George był gościem spotkania towarzystwa opieki nad dziećmi Plunket - z udziałem rodziców reprezentujących przekrój społeczny Nowej Zelandii, włącznie z parą gejów i samotną matką. Rrodzice przyszli z dziesięciorgiem dzieci i George miał okazję - zapewne pierwszą w życiu - zetknąć się z tak dużą grupą swoich rówieśników, a być może przyszłych poddanych. Wizyta wypadła dobrze, żadne z dzieci nie powiedziało niczego niestosownego, choć niektóre płakały.

Po chwili wszystkie raczkowały po reprezentacyjnej sali, w której górował nad nimi wielki portret Elżbiety II. Według doniesień, George wykazywał nieco zaborcze tendencje w stosunku do rozmieszczonych w sali zabawek, ale nie doszło do rękoczynów. Była to jego pierwsza - i na kilka następnych dni ostatnia - oficjalna rola podczas wizyty książęcej rodziny w Nowej Zelandii. Odtąd William i Kate będą sami odwiedzać różne zakątki kraju, a George pozostanie pod opieką superniani - jak ją określają media - wynajętej specjalnie na okres 19-dniowej podróży do Nowej Zelandii i Australii.