Powód? "Marek Michalak nic nie zrobił w sprawie niepełnosprawnych dzieci" - tłumaczył Mularczyk. Polityk dodał, że protestujące w Sejmie matki nie doczekały się od Rzecznika wsparcia. "Zamiast zaproponować rozwiązania systemowe, pan Marek Michalak faryzejsko martwi się o dwójkę niepełnosprawnych dzieci, która jest na sejmowych korytarzach" - mówił. Przekonywał, że mają one lepsze warunki, niż w domach.
Sejm odwołuje Rzecznika Praw Dziecka za zgodą Senatu na wniosek co najmniej 35 posłów lub 15 senatorów. Solidarna Polska ma jednego senatora.
Mularczyk odniósł się też do protestu opiekunów niepełnosprawnych dorosłych. W lipcu 2013 roku rząd odebrał opiekunom dorosłych niepełnosprawnym świadczenia pielęgnacyjne, jednak zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego musi je przywrócić. Jednocześnie rząd proponuje zachowanie kryterium dochodowego, a także konieczność rezygnacji z pracy opiekuna. We wtorek ministrowie przywrócił te świadczenia. Będą one wypłacone opiekunom, wraz z odsetkami. Zdaniem Mularczyka, rząd zrobił to pod presją protestów społecznych a środowiska osób niepełnosprawnych wystawiają rządowi rachunek za brak działań.
Prace nad projektem, przywracającym zgodnie z wyrokiem TK świadczenia dla tych osób, mają się rozpocząć na przyszłotygodniowym posiedzeniu Sejmu.