Dzięki reakcji dziecka pożar w budynku przy ulicy Klasztornej szybko udało się opanować i nikomu nic się nie stało. Dziewczynka obudziła się kilka minut po północy. Ponieważ w mieszkaniu czuć było dym, dziecko natychmiast obudziło tatę i wszystkich domowników.
Okazało się, że dym wydobywa się z kotłowni. Wezwano strażaków i wszyscy domownicy w porę opuścili budynek. Strażacy z Kalwarii i Wadowic szybko opanowali ogień, przewietrzyli mieszkanie.