Witalij Kliczko będzie w 2015 roku kandydował w ukraińskich wyborach prezydenckich. Polityk i bokser oświadczył to w czasie posiedzenia Rady Najwyższej.

Kliczko dotąd unikał jasnej odpowiedzi na pytanie, czy będzie kandydował, czy nie. Teraz, występując z trybuny parlamentu, nie pozostawił już żadnej wątpliwości mówiąc, że wystartuje w wyborach.

Według ostatnich sondaży, zostałby zwycięzcą wyborów prezydenckich, jeśli nie kandydowałaby w nich Julia Tymoszenko.

Rządząca Partia Regionów chce jednak uniemożliwić mu kandydowanie w wyborach opierając się na tym, że w Niemczech ma on kartę stałego pobytu i tam płaci podatki.

Poprzednio informacja o tym, że Witalij Kliczko będzie ubiegła się o fotel prezydenta pojawiła się w sierpniu. Polityk i bokser miał o tym powiedzieć w Meksyku, w czasie spotkania z kierownictwem Światowej Rady Boksu (World Boxing Council). Później wiadomość ta została sprostowana.