Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak argumentował, że obecny minister rolnictwa nie jest w stanie zareagować na niskie ceny skupu płodów rolnych. "Minister Kalemba stwierdził, że on nie może podjąć żadnej interwencji. Po cóż nam bezradny minister, niech się poda dymisji, tyle chyba może" - powiedział Błaszczak.
Kolejnym powodem, dla którego Stanisław Kalemba powinien opuścić resort, to według Mariusz Błaszczaka wysokość funduszy unijnych na wspólną politykę rolną.
Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk przekonywał, że z danych unijnych wynika, że w porównaniu z latami 2007-2013, w nowej perspektywie dostaniemy o 29 procent niższe środki na rolnictwo.
Do odwołania ministra potrzebna jest większość ustawowej liczby posłów, czyli 231.