Nie ma żadnej afery - tak europoseł Jacek Kurski komentuje sprawę uchylenia mu immunitetu przez eurodeputowanych w Strasburgu.

Parlament Europejski uchylił immunitet poselski eurodeputowanemu Jackowi Kurskiemu. Zwróciła się o to polska prokuratura, która prowadzi postępowanie w sprawie naruszenia przez posła przepisów drogowych.

Media informowały już o wykroczeniach drogowych Jaka Kurskiego. Szczególnie nagłośniona była sprawa z 2009 roku, kiedy Kurski spieszył się na otwarcie biura parlamentarnego w Olsztynie. Za przekroczenie prędkości groził mu mandat i 6 punktów karnych. Europoseł powołał się jednak na immunitet i kary go ominęły.

Wiceprezes Solidarnej Polski w rozmowie z IAR nazywa całą sprawę "kuriozalną". Przypomniał, że jako członek Solidarnej Polski jest przeciwny immunitetom, dlatego zrzekł się go i poprosił o głosowanie za jego uchyleniem. Jednocześnie "wyraził żal", że wykroczenie zagrożone mandatem w wysokości 200 złotych trafiło do Parlamentu Europejskiego, a nie do jego prywatnej skrzynki. "Sprawa się przedawniła, a i tak sprawiła medialne wrażenie grubej afery" - powiedział. Dodał, że jego zdaniem pokazuje to absurdalność instytucji immunitetu. Podkreślił też, że przewinienie dobrowolnie zapłacił 500 złotych na rzecz poszkodowanego w wypadku samochodowym.

Kurski stwierdził też, że razi go fakt, iż zwraca się uwagę tylko na niepowodzenia opozycji, a pomija błędy partii rządzących. "Prawo w Rzeczpospolitej, w Europie jest jak pajęczyna - bąk się przebije, ugrzęźnie maszyna" - zaznaczył Kurski.

Kurski dodał, że w Parlamencie zastosowano wobec niego zupełnie inny standard niż wobec posłanki PO Małgorzaty Handzlik, której immunitet utrzymano. Stało się tak pomimo ciążących zarzutów poświadczenia nieprawdy i usiłowania wyłudzenia pieniędzy za kurs językowy, w którym nie uczestniczyła. Poseł uważa, że zawieszenie jego immunitetu ma przykryć i pomóc „zamieść pod dywan” bulwersującą sprawę posłanki z PO.

Parlament nie zgodził się na uchylenie immunitetu Małgorzacie Handzlik z powodu braku wystarczających dowodów i stosowania niewłaściwych procedur.