Działacze SLD w przyszłym tygodniu otrzymają "Niezbędnik historyczny lewicy", czyli zbiór faktów, które mają odkłamywać prawicową wizję historii - dowiedziała się Rzeczpospolita. „Niezbędnik" opatrzony jest mottem z Karola Marksa: „Tradycja wszystkich zmarłych pokoleń ciąży jak zmora na umysłach żyjących".

Publikację opracował działający przy Sojuszu think thank – Centrum Ignacego Daszyńskiego.

Co znajdziemy w publikacji? Kampania wrześniowa w oczach autorów to wojna z Niemcami. O napaści Związku Radzieckiego nie ma mowy. Ale podkreślono rolę Armii Czerwonej w wyzwoleniu kraju.

O Narodowych Siłach Zbrojnych działacz dowie się właściwie tylko, że były organizacją „antysemicką, prowadzącą walkę zbrojną z komunistyczną Armią Ludową i partyzantką radziecką, a także mordującą działaczy PPR, a pod koniec wojny współpracowała z hitlerowcami".

Gdy przechodzimy do okresu PRL, próżno szukać hasła Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, choć SdRP, partia założona przez Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera, była kontynuatorką prawną tej partii. Za to można się dowiedzieć o dobrodziejstwie reformy rolnej, likwidacji analfabetyzmu, zagospodarowaniu Ziem Zachodnich, a także ustawie aborcyjnej, która decyzję o przerwaniu ciąży oddawała w ręce kobiet.

Szef Centrum Tomasz Kalita podkreśla, że niezbędnik to nie jest pełny podręcznik, tylko wybrany przez autorów zestaw faktów, które mają przypominać o dokonaniach lewicy, a także posłużyć działaczom SLD do dyskusji na tematy historyczne z prawicą.

Historyk Antoni Dudek nie zgadza się z opinią, że prawica zawłaszczyła historię. – A poza tym część lewicy rzeczywiście została przywieziona z Moskwy – zauważa.