Ekshumacje prowadzone są na Łączce na wojskowych Powązkach. Bezpieka chowała tam ciała ofiar swoich zbrodni, w tym najprawdopodobniej rotmistrza Witolda Pileckiego - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Krzysztof Szwagrzyk z Instytutu Pamięci Narodowej.

Wczoraj w tym miejscu odnaleziono zwłoki Stanisława Kaszanicy - ostatniego dowódcy Narodowych Sił Zbrojnych. Szansa na znalezienie ciała rotmistrza Pileckiego wzrosła, bo został stracony zaledwie 2 tygodnie później - dodaje "Nasz Dziennik".

Krzysztof Szwagrzyk z Instytutu Pamięci Narodowej podkreślił, że odnalezienie szczątków rotmistrza to kwestia czasu. Jak dodaje, być może jego szczątki zostały już wydobyte, ale potwierdzić to może dopiero badanie genetyczne. To jednak potrwa.