Sejm we wtorek o godz. 10 rozpocznie zaplanowana na dwa dni posiedzenie; posłowie mają wysłuchać informacji minister rodziny nt. programu wsparcia dla rodzin i skutków niedawnego wyroku TK. Sejm ma też rozpatrzeć wniosek KO o wyrażenie wotum nieufności wobec szefa MS Zbigniewa Ziobry.

Zgodnie ze wstępnym harmonogramem obrad pierwszym punktem wtorkowych obrad Sejmu ma być informacja minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg na temat funkcjonowania programu kompleksowego wsparcia dla rodzin "Za życiem", programów finansowanych ze środków Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych oraz ewentualnych skutków, jakie wywołuje w ich realizacji niedawny wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

W ubiegły czwartek TK orzekł, że przepis ustawy z 1993 r. zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Po ogłoszeniu wyroku TK rzeczniczka PiS Anita Czerwińska oświadczyła, że żadna kobieta i dziecko nie pozostaną bez pomocy, a program "Za życiem” zostanie poszerzony, aby zapewnić opiekę każdemu dziecku, rodzącemu się z poważną chorobą czy wadami. Zapowiedziała, że zostanie powołana komisja nadzwyczajna, która miałaby przedstawić projekt nowelizację przepisów. Po wyroku TK w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego, organizowane m.in. przez "Strajk kobiet". Protesty odbywały się m.in. przed domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, siedzibą PiS w Warszawie oraz na ulicach wielu miast w Polsce; w niedzielę odbyły się protesty także przed i w kościołach.

Sejm ma też zająć się wnioskiem KO o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Lider PO Borys Budka (KO) zapowiadając pod koniec września ten wniosek powiedział, że "dzisiaj człowiekiem, który decyduje o absolutnej bezkarności ludzi władzy, jest prokurator generalny Zbigniew Ziobro" i że "przez jego działalność prokuratura została skrajnie upolityczniona". Rzeczniczka PiS stwierdziła wówczas, że jej ugrupowanie nie traktuje poważnie wniosku KO. "Są to już rutynowe działania opozycji totalnej mimo, iż wiedzą, że nie mają one szans realizacji" - powiedziała wtedy Czerwińska.

Możliwe, że Sejm przeprowadzi drugie czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, który zakłada wprowadzenie od 1 stycznia 2021 r. możliwości rozliczania się firm za pomocą tzw. estońskiego CIT. Istotą tego rozwiązania jest przesunięcie czasu poboru podatku na moment wypłaty zysków z przedsiębiorstwa. Przedsiębiorca będzie mógł wybrać, czy chce skorzystać z nowego rodzaju opodatkowania, czy woli rozliczać się na starych zasadach. Zgodnie z projektem, z opodatkowania na nowych zasadach będzie mogła skorzystać spółka kapitałowa - z o.o. lub akcyjna, w której udziałowcami są wyłączenie osoby fizyczne. Próg przychodów, poniżej którego można będzie korzystać z tego rozwiązania, to 100 mln zł rocznie. Wcześniej rządowa propozycja zakładała, że limit wyniesie 50 mln zł.

Sejm ma ponadto przeprowadzić drugie czytanie projektu zmian w ustawach podatkowych, w którym jedną z proponowanych przez rząd zmian jest objęcie podatkiem CIT spółek komandytowych mających siedzibę lub zarząd na terytorium Polski.

Obecnie spółki komandytowe nie podlegają opodatkowaniu, są transparentne podatkowo. Podatek jest płacony przez wspólników. W spółce komandytowej są dwa rodzaje wspólników: komplementariusz, który odpowiada za zobowiązania spółki całym swoim majątkiem i komandytariusz, który nie ponosi pełnej odpowiedzialności. Jak twierdzi resort finansów, w przypadku wielu spółek komandytowych, komplementariuszem odpowiadającym za zobowiązania spółki jest spółka z o.o., a komandytariuszem jej właściciel. W takiej spółce komandytowej prawie cały zysk jest wypłacany komandytariuszowi - osobie fizycznej, która rozlicza się zwykle 19 proc. podatkiem liniowym. Tymczasem w przypadku spółki z o.o. opodatkowany jest zarówno zysk tej spółki, jak i dochód wspólników.

Przeciwko tej zmianie protestowali m.in. posłowie KO i Konfederacji. Według Krzysztofa Bosaka "zmiana jest tak głęboka, że podważa sens prowadzenia działalności gospodarczej w formie spółek komandytowych". Posłowie KO oceniali, że przyjęcie takiego rozwiązania będzie oznaczać np. podwójne opodatkowanie tych, którzy pracują za granicą i tam zarabiają, przysyłając pieniądze do Polski. Według nich chodzi o około 40 tysięcy rodzinnych firm, które prowadzą działalność jako spółki komandytowe.

Sejm na również przeprowadzić drugie czytanie projektu ustawy o zawodzie farmaceuty, który zakłada m.in., farmaceuci będą mogli prowadzić konsultacje farmaceutyczne oraz przeglądy lekowe. Projekt przewiduje też, że farmaceuci będą mogli opracowywać indywidualne plany opieki farmaceutycznej oraz wykonywać proste badania diagnostyczne, które są związane z farmakoterapią; zakłada ponadto, że farmaceuci zatrudnieni w szpitalach będą mogli m.in. brać udział w pracach komitetu terapeutycznego i uczestniczyć w badaniach klinicznych. Zaproponowano nową formę kształcenia podyplomowego, czyli kursy kwalifikacyjne. Podczas prac w sejmowej komisji zdrowia, która zajmowała się sprawozdaniem pracującej wcześniej podkomisji, do projektu wprowadzono m.in. zapis, że farmaceuci będą wspierać lekarzy w zakresie farmakoterapii pacjentów.

W poniedziałek we wspólnym liście do wicepremiera, ministra rozwoju, pracy i technologii Jarosława Gowina organizacje pracodawców napisały, że projekt ten w obecnej formie stanowi próbę głębokiej i zbędnej ingerencji w rynek apteczny, uderzającej w fundamentalne dla wolnej i uczciwej konkurencji wartości. Z kolei w uzasadnieniu projektu, który jest przedłożeniem rządowym, stwierdzono, że dzięki regulacji wzrośnie rola i pozycja farmaceutów – będą mogli brać znaczący udział w działaniach związanych z profilaktyką, promocją zdrowia i z farmakoterapią.

W porządku obrad zaplanowane są też drugie czytania rządowych projektów nowel: o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, który ma m.in. umożliwić całkowitą elektronizację procesu opiniowania inwestycji w ochronie zdrowia i uprości formalności; niektórych ustaw wspierających rozwój mieszkalnictwa - projekt ten zakłada m.in., że samorządy mają dostać więcej pieniędzy na budowę mieszkań dla osób o mniej zasobnych portfelach; zakłada się też m.in. umożliwienie uzyskania wynajmowanego lokalu na własność, czemu służyć mają Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe (SIM), mają być też dostępne dopłaty do czynszów w programie „Mieszkanie na start” także dla osób bez zdolności czynszowej; o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich - projekt reguluje sprawy z zakresu hodowli i oceny wartości użytkowej i oceny genetycznej, prowadzenia ksiąg hodowlanych, rejestrów hodowlanych dla świń i rejestrów dla pozostałych zwierząt gospodarskich, a także ochrony zasobów genetycznych oraz nadzoru nad hodowlą i rozrodem wszystkich gatunków zwierząt gospodarskich.

W porządku obrad jest także sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2019 r.

Możliwe, że Sejm zajmie się też stanowiskiem Senatu do nowelizacji ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Nowelizacja zakłada m.in. wyłączenie z odpowiedzialności karnej w czasie epidemii personelu medycznego walczącego z epidemią. Zgodnie z nowymi przepisami nie popełniają przestępstwa lekarze, pielęgniarki i ratownicy, którzy lecząc pacjentów z COVID-19 i działając w szczególnych okolicznościach, dopuścili się czynu zabronionego, chyba, że był on wynikiem rażącego niezachowania ostrożności. Senat zająć ma się nowelą w poniedziałek wieczorem i jak powiedział marszałek Tomasz Grodzki, być może we wtorek Senat będzie mógł przyjąć poprawki do noweli.

Nie jest też wykluczone, że Sejm rozpatrzy też poprawki Senatu do nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Zgodnie z informacją na stronie internetowej, sejmowa Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi ma je zaopiniować we wtorek po południu. Senat 14 października zaproponował 36 poprawek do nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra i wprowadza ograniczenia uboju rytualnego. Wśród przyjętych poprawek jest wyłączenie z ograniczeń dotyczących uboju rytualnego uboju drobiu, a także wydłużenie o 2,5 roku wejście w życie przepisów dotyczących zakazu hodowli na futra i o 5 lat wejście przepisów dotyczących uboju rytualnego. Senatorowie wprowadzili też poprawkę wprowadzającą obowiązek czipowania psów oraz przepis, dzięki któremu zwierzęta domowe nie podlegałyby egzekucji komorniczej. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa