Sejmowa komisja finansów publicznych opowiedziała się w środę za odrzuceniem senackiej poprawki wykreślającej przepisy odraczające powrót stawek VAT 22 i 7 proc. z przygotowanej przez resort finansów ustawy dot. przeciwdziałania społeczno-gospodarczym skutkom COVID-19.

Według wersji przedłożonej przez MF i uchwalonej przez Sejm, powrót do stawek 22 proc. i 7 proc. miałby nastąpić w roku następującym po roku, w którym łącznie zostaną spełnione dwa warunki: stosowana jest stabilizująca reguła wydatkowa oraz osiągnięte zostaną określone wskaźniki (relacja państwowego długu publicznego netto do produktu krajowego brutto nie większa niż 43 proc. oraz suma corocznych różnic pomiędzy wartością relacji wyniku nominalnego do produktu krajowego brutto oraz poziomem średniookresowego celu budżetowego nie mniejsza niż -6 proc.).

Wejście w życie senackiej poprawki oznaczałoby, że wyższe stawki VAT przestałyby obowiązywać z końcem tego roku.

Zastępca przewodniczącego komisji finansów posłanka Krystyna Skowrońska (KO) powiedziała, że utrzymanie wyższej stawki VAT na poziomie 23 proc. to obciążenie dla polskich konsumentów w wysokości około 8 mld zł rocznie. "Jeżeli zależy nam na klientach, konsumentach, Polakach, to należałoby przyjąć poprawkę, którą zaproponował Senat” - dodała.

Przeciwne zdanie miał przewodniczący komisji poseł Henryk Kowalczyk (PiS). "Przypomnę, że takich wątpliwości pani przewodnicząca nie miała, kiedy wasz rząd podnosił stawki VAT-u. Uważam, że te wątpliwości w sytuacji budżetowej w takiej jakiej jesteśmy i w związku z COVID są co najmniej dziwne” - stwierdził.

Sejmowa komisja finansów zaopiniowała też negatywnie senacką poprawkę przeciwną przywróceniu możliwości nakładania obowiązków na jednostki samorządu terytorialnego i podmioty lecznicze oraz wydawania poleceń przedsiębiorcom czy samorządom przez ministra zdrowia, wojewodę czy prezesa Rady Ministrów. Uprawnienia te wygasły na początku września 2020 r.

Senatorowie zaproponowali w sumie 20 poprawek do ustawy; większość z nich miała charakter doprecyzowujący i legislacyjny.

Nowe przepisy przewidują też podniesienie kapitału zakładowego spółki PKP PLK przy wykorzystaniu Funduszu Kolejowego o 1 mld 850 mln zł, w tym 850 mln zł dla spółek zależnych PKP PLK, realizujących inwestycje na kolei. Chodzi o cztery spółki, które - jak stwierdza się w uzasadnieniu - wykonują roboty utrzymaniowe i inwestycyjne jako podwykonawcy, a których potencjał wykonawczy można zwiększyć tak, aby mogły być atrakcyjnym partnerem przy realizacji kontraktów inwestycyjnych.

Regulacje zakładają ponadto dokapitalizowanie obligacjami o wartości nie więcej niż 1 mld zł portów morskich, w tym dla spółki Zarząd Morskiego Portu Gdynia o równowartości 150 mln euro.