Trzeba zamknąć wszystkie lokale gastronomiczne w całych Włoszech - taką opinię wygłasza we włoskich mediach wirusolog ze szpitala zakaźnego w Mediolanie profesor Massimo Galli. Ostrzega, że w przeciwnym razie młodzież prowadząca życie towarzyskie będzie zarażać koronawirusem osoby starsze.

Profesor Galli uważa, że nie wystarczy zamknięcie restauracji i barów o godzinie 18, co wprowadzono na północy Włoch, gdzie szerzy się epidemia Covid-19. „Trzeba zamknąć wszystko” - powiedział wirusolog w wywiadzie dla dziennika „La Repubblica”.

“Czytałem wypowiedzi różnych młodzieniaszków, którzy protestują, że władze chcą trzymać ich w domu. Młodzież uważa, że jest nieśmiertelna” - stwierdził profesor. Jako priorytet Galli wskazał zamknięcie wszystkich miejsc nocnego życia w kraju i ochronę osób starszych, najbardziej narażonych na chorobę.

„Za cenę tego, że zostanę znienawidzony, mówię, że lokale i miejsca spotkań powinny zostać zamknięte także w regionach, które nie są jeszcze tak mocno opanowane przez problem” wirusa - zaznaczył Galli.

Zdaniem profesora, który jest specjalistą od chorób zakaźnych, należy spodziewać się dalszej ekspansji koronawirusa, bo podjęte kroki nie okażą się skuteczne w krótkim czasie.

Dotychczasowy bilans koronawirusa we Włoszech to 366 zmarłych i ponad 7 tysięcy potwierdzonych przypadków zarażeń.