Europejski Trybunał Praw Człowieka z siedzibą w Strasburgu oddalił w czwartek apelację Michela Platiniego. Były szef Europejskiej Unii Piłkarskiej uważa, że niesłusznie został zdyskwalifikowany na cztery lata w 2015 roku.

Sąd poinformował, że siedmioosobowy panel jednomyślnie odrzucił wniosek Platiniego skarżący decyzję Komisji Etyki FIFA o wykluczeniu z wszelkiej działalności piłkarskiej, uznając go za bezzasadny.

Trybunał oświadczył, że biorąc pod uwagę wagę przewinienia, wysokie stanowisko Francuza w organach futbolowych oraz potrzebę przywrócenia dobrego imienia sportu i FIFA, sankcja nie wydawała się nadmierna ani też arbitralna.

To kolejna prawna porażka Platiniego. Wcześniej przegrywał w różnych instancjach w FIFA, w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu oraz przed Szwajcarskim Sądem Najwyższym.

64-letni obecnie Platini został wybrany na prezydenta UEFA w 2007 roku. Z kolei w 2015 został zdyskwalifikowany, ponieważ cztery lata wcześniej przyjął w niejasnych okolicznościach dwa miliony franków szwajcarskich od ówczesnego szefa FIFA Josepha Blattera. Obaj mężczyźni zaprzeczali nadużyciom. Początkowo kara Francuza miała trwać osiem lat, ale została później skrócona do czterech i 6 października 2019 roku dobiegła końca. Musi zapłacić FIFA grzywnę w wysokości 60 tys. franków, żeby mógł wrócić do działalności w piłce nożnej.

Od pewnego czasu Platini, za pośrednictwem sądu, chciał uzyskać od UEFA m.in. zaległe wynagrodzenie i premie "przewidziane w jego umowie". Łączną kwotę szacowano na ponad 7 mln euro.(PAP)