Szef Rady Europejskiej Charles Michel powiedział w czwartek, że chce, by Unia Europejska była bardziej aktywna i zaangażowana na Bliskim Wschodzie w związku ze wzrostem napięć w tym regionie po zabiciu przez USA irańskiego generała Kasema Sulejmaniego.

"UE musi odgrywać rolę na poziomie zewnętrznym. Mamy 500 mln obywateli, jesteśmy potęgą gospodarczą. Jestem przekonany, że powinniśmy bardziej promować na poziomie międzynarodowym nasze wartości i interesy. Powinniśmy być zaangażowani na Bliskim Wschodzie" – powiedział Michel na konferencji prasowej w Zagrzebiu.

Przewodniczący Rady Europejskiej rozmawiał wcześniej tego dnia z prezydentem Iranu Hasanem Rowhanim i wezwał go do przestrzegania porozumienia nuklearnego. Władze irańskie w niedzielę oświadczyły, że nie będą dłużej przestrzegać limitów z tej umowy, zawartej w 2015 roku ze światowymi mocarstwami.

Michel poinformował, że w sobotę udaje się do Turcji i Egiptu, gdzie będzie rozmawiał z partnerami UE. "Nie powinniśmy tylko obserwować, jak inni podejmują za nas decyzje. Chcę, by Europa była +częścią gry+ i była w stanie promować i chronić swoje wartości" - zaznaczył.