Sąd UE oddalił w czwartek skargę Autostrady Wielkopolskiej na decyzję Komisji Europejskiej, która nakazywała spółce zwrot Polsce 894 mln zł plus odsetki niedozwolonej pomocy publicznej. Spór był efektem podpisanej jeszcze w 1997 roku umowy koncesyjnej na A2.

Komisja Europejska nakazała zwrot Autostradzie Wielkopolskiej SA państwu polskiemu ok. 895 mln zł latem 2017 roku. Środki te zostały uznane przez urzędników w Brukseli za nadmierną rekompensatę wypłaconą koncesjonariuszowi w związku ze zmianą prawa w Polsce. W jego efekcie samochody ciężarowe z winietami nie musiały płacić za przejazd A2.

KE potwierdziła, że dane dotyczące ruchu i przychodów przedstawione przez AW SA w celu obliczenia kwot, jakie powinny zostać jej wypłacone, były błędne. Spowodowało to przyznanie spółce rekompensat znacznie przewyższających utracone przychody od pojazdów przekraczających 3,5 tony, które miały winietę.

Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie zostało wszczęte przez KE w 2014 roku na wniosek Polski. Podnoszono w nim, że AW SA uzyskała pomoc publiczną, która była niezgodna ze wspólnym rynkiem. Rekompensata dotyczyła okresu od 1 września 2005 do 30 czerwca 2011 roku, co wynikało ze zmiany przepisów w 2005 roku.

Jeszcze jesienią 2017 roku spółka odwołała się od decyzji KE do Sądu UE w Luksemburgu. Polska w tym sporze przystąpiła do postępowania po stronie KE. W czwartek pozew został oddalony.

"W wyroku z 24 października 2019 roku sąd uznał, że Komisja nie popełniła zarzucanych jej przez AW SA uchybień przy wydawaniu zaskarżonej decyzji i oddalił skargę. Stwierdzenie przez Komisję w zaskarżonej decyzji, że AW SA uzyskała rekompensatę wyższą od należnej było zgodne z prawem, a tymczasowo odzyskanie (na czas do prawomocnego rozstrzygnięcia sporu) przez władze polskie kwoty nadmiernej rekompensaty było zgodne z prawem" - podkreśliło w czwartkowym komunikacie Ministerstwo Infrastruktury.

Uzupełniona o odsetki kwota na dzień wniesienia skargi, czyli koniec listopada 2017 roku, wynosiła 1,367 mld zł. Ministerstwo podkreśliło, że odzyskane środki zasilą konto Krajowego Funduszu Drogowego i zostaną przeznaczone na realizację inwestycji drogowych.

Wyrok Sądu UE może jeszcze zostać zaskarżony do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jednak skarga ta musi być ograniczona tylko do kwestii prawnych, a nie dotyczyć faktycznych ustaleń.