Brytyjska premier Theresa May ostrzegła w poniedziałek, że odrzucenie przez Izbę Gmin projektu umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z UE może doprowadzić do brexitu bez porozumienia lub odwrócenia decyzji o opuszczeniu UE, podjętej w referendum z 2016 roku.

Przemawiając w angielskim Stoke, gdzie blisko 70 proc. wyborców zagłosowało w referendum za wyjściem W. Brytanii z UE, May zaznaczyła, że rezygnacja z brexitu byłaby pierwszym w brytyjskiej historii przykładem niezrealizowania przez polityków woli wyrażonej przez wyborców w referendum, a także wyraźnym naruszeniem zobowiązania złożonego w kampanii referendalnej.

Jednocześnie podkreśliła, że politycy obawiający się konsekwencji bezumownego wyjścia z UE zechcą nie dopuścić do realizacji takiego scenariusza, głosując we wtorek za wypracowanym w listopadzie porozumieniem ze Wspólnotą.

Zdaniem ekspertów szefowa mniejszościowego rządu ma jednak na to niewielkie szanse - sprzeciw zapowiedziały nie tylko wszystkie partie opozycyjne, ale także ponad 100 deputowanych jej własnej Partii Konserwatywnej oraz 10 posłów północnoirlandzkiej Demokratycznej Partii Unionistycznej (DUP), którzy dotychczas wspierali jej gabinet.

BBC w analizie wykazała, że May może przegrać decydujące głosowanie nawet 228 głosami, co byłoby jedną z największych porażek urzędującego premiera w historii brytyjskiego parlamentaryzmu. W ostatnich dniach kilkoro posłów, wcześniej przeciwnych projektowi umowy, zmieniło zdanie i zapowiedziało poparcie szefowej rządu.