Izrael nie przedstawił żadnych dowodów na istnienie tuneli prowadzących z Libanu na izraelskie terytorium - powiedział w środę w Bejrucie przewodniczący libańskiego parlamentu Nabih Berri.

We wtorek premier Izraela Benjamin Netanjahu oskarżył szyicką organizację Hezbollah o budowanie tuneli z Libanu na północ państwa żydowskiego. Izraelska armia poinformowała, że rozpoczęła operację "wykrywania i niszczenia" tych tuneli.

"Izraelska armia nie przedstawiła żadnych dowodów na środowym spotkaniu z armią libańską i siłami pokojowymi UNIFIL. Te oskarżenia nie są poparte żadnymi faktami" - brzmi oświadczenie wydane przez biuro Berriego. UNIFIL ze swojej strony zapowiedział, że wyśle w czwartek zespół techniczny do Izraela w celu "ustalenia faktów".

W odpowiedzi Netanjahu oświadczył, że rozmawiał w środę z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem i powiedział, że "patrzy z wielką powagą na rażące naruszenie suwerenności Izraela". Dzień wcześniej izraelski premier oświadczył, że będzie domagał się zwołania specjalnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z tunelami. Dodał, że akcja ich niszczenia będzie trwała tak długo, jak będzie to konieczne. Libańska armia odpowiedziała w środę, że "jest przygotowana na każdą sytuację zagrożenia".

W tej sprawie zabrał głos także doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton, który oświadczył, że Waszyngton "mocno wspiera wysiłki Izraela dążące do obrony jego suwerenności". Wezwał także Hezbollah do zaprzestania budowania tuneli i wstrzymania się od eskalacji przemocy.

Między Libanem a Izraelem od wielu lat narasta napięcie. Państwo żydowskie traktuje wspierany przez Iran Hezbollah jako główne zagrożenie. Tunele są wykorzystywane przez bojowników tej organizacji do przemytu ludzi i sprzętu.

Bejrut tymczasem krytykuje wykorzystywanie przez Izrael libańskiej przestrzeni powietrznej do przeprowadzania nalotów w Syrii. Iran i Hezbollah są sojusznikami syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada.

Od 1948 roku między Libanem i Izraelem wielokrotnie dochodziło do konfliktów zbrojnych. Państwo żydowskie nigdy nie podpisało traktatu pokojowego ze swoim północnym sąsiadem. (PAP)

zm/ kar/