Prawdą jest, że w naszej formacji politycznej analizujemy możliwości poprawy sytuacji emerytów. Chcielibyśmy, żeby ta grupa otrzymała realne wsparcie - powiedział w środę szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Jak dodał, za wcześnie jest, by mówić o szczegółach.

Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk w Programie Pierwszym Polskiego Radia odniósł się do kwestii przyjętej we wtorek przez rząd kwoty minimalnego wynagrodzenia, które w 2019 r. wyniesie 2250 zł; z kolei minimalna stawka godzinowa wynosić będzie 14,70 zł.

Pytany o to, jak odniesie się do zarzutów pracodawców, którzy mają twierdzić, iż dodatkowe zobowiązania narzucone poprzez podniesienie tych kwot utrudniają im prowadzenie biznesu, Dworczyk ocenił, że "to jest spojrzenie tylko z jednej strony, natomiast my musimy patrzeć na państwo jako całość".

"Prawo i Sprawiedliwość zawsze podkreślało, że nasza wizja państwa to państwo solidarne, które rozwija się i korzysta z tego rozwoju w sposób solidarny" - powiedział Dworczyk i dodał, że "wszyscy obywatele czerpią zyski ze wzrostu PKB, które ostatnio mamy bardzo dobre". Jak podkreślił, wysokość przyjętej przez Radę Ministrów kwoty została ustalona "również w ramach dialogu ze związkami zawodowymi, z różnymi grupami zawodowymi".

Pytany był też o to, czy podniesienie proponowanej pierwotnie kwoty - wcześniej rząd jako minimalne wynagrodzenie proponował 2220 zł, z kolei minimalna stawka godzinowa wynosić miała 14,50 zł - było związane z zapowiedzianymi przez szefa NSZZ "Solidarność" Piotra Dudę protestami.

Dworczyk ocenił, że "trudno obronić tę tezę, dlatego że gdybyśmy mieli do czynienia wyłącznie z rokiem 2018, sytuacją przed wyborami, można by było jeszcze próbować uznać, że ktoś ma rację, stawiając tego rodzaju diagnozę".

"Ale spójrzmy historycznie - w 2015 roku płaca minimalna wynosiła 1750 złotych, i sukcesywnie, każdego roku ta płaca minimalna rosła" - podkreślił. W ocenie szefa kancelarii premiera jest to spowodowane faktem, że odkąd PiS w 2015 r. wygrało wybory, przeprowadzone zostały reformy m.in. te uszczelniające system podatkowy, co pozwoliło na wprowadzenie programów społecznych i solidarnościowych.

Zdaniem Dworczyka, wszystko to powoduje, że Polska jest "krajem bardziej sprawiedliwym, gdzie Polacy mogą liczyć na to, że wszyscy będą korzystali z rozwoju gospodarczego; w związku z tym, to nie jest jednorazowe wydarzenie, tylko stały element rządu PiS - solidarne państwo".

Dworczyk pytany był także o to, kiedy przedstawione zostaną szczegóły nowego świadczenia dla emerytów, o które pytany był także prezes PiS Jarosław Kaczyński; w wywiadzie dla "Super Expressu" przekazał, że trwają zaawansowane prace nad projektem 500 plus dla emerytów. Kaczyński poinformował, że sprawa dodatkowych świadczeń jest omawiana na posiedzeniach rządu i kierownictwa partii.

"Prawdą jest, że w naszej formacji politycznej analizujemy możliwości poprawy sytuacji emerytów. Chcielibyśmy, żeby ta grupa otrzymała realne wsparcie. Za wcześnie jest - o czym zresztą mówił sam prezes Jarosław Kaczyński - żeby mówić o szczegółach, ale rzeczywiście takie prace trwają" - mówił Dworczyk.

Pytany o to, czy wyniki tych prac zostaną ogłoszone w przyszłym roku przed wyborami do parlamentu, odpowiedział, że "to będzie zależało od sytuacji gospodarczej". "My prowadzimy również odpowiedzialną politykę gospodarczą. Przygotowując kolejne propozycje programów solidarnościowych, patrzymy na sytuację budżetu" - zaznaczył.