Posłowie PO wybrali się w czwartek z wizytą do MON, gdzie chcą zapoznać się m.in. z raportem otwarcia, który powstał po objęciu kierownictwa resortu przez Mariusza Błaszczaka. To bardzo ważny dokument, który powinien być przedmiotem prac sejmowej komisji obrony narodowej - mówił Czesław Mroczek.

W budynku MON przy ul. Klonowej w Warszawie pojawili się przed południem: wiceszef sejmowej komisji obrony narodowej Czesław Mroczek oraz posłowie: Cezary Tomczyk, Paweł Suski i Leszek Ruszczyk.

Mroczek mówił dziennikarzom przed wejściem do MON, że raport otwarcia to bardzo ważny dokument, który zawiera istotne informacje związane z funkcjonowaniem MON. "Ten raport powinien być przedmiotem prac sejmowej komisji obrony narodowej, niestety tak się nie dzieje" - dodał poseł PO. Przypomniał, że raport ten jest dokumentem niejawnym.

"Będziemy chcieli z tym materiałem się zapoznać, będziemy chcieli ustalić, czy odniesiono się w tym raporcie do ważnych kwestii związanych z funkcjonowaniem ministerstwa pod kierownictwem Antoniego Macierewicza" - zapowiedział Mroczek.

Posłowie Platformy chcą także sprawdzić, czy raport odpowiada na pytania "dlaczego przez dwa lata nie było i do dziś nie ma kluczowych dokumentów dotyczących obrony państwa", programu rozwoju sił zbrojnych, planu modernizacji technicznej na lata 2017-2026. "Będziemy chcieli ustalić, czy ten raport odpowiada na pytanie jak mogła powstać i funkcjonować grupa biznesowo-towarzyska do wyprowadzania pieniędzy z Polskiej Grupy Zbrojeniowej" - dodał Mroczek.

Mariusz Błaszczak został szefem MON w styczniu 2018 r.; zastąpił na tej funkcji Antoniego Macierewicza.

To nie pierwsza tego typu interwencja polityków Platformy w resorcie obrony narodowej - serię podobnych wizyt złożyli oni w zeszłym roku. Pytali wówczas m.in. o przetarg na śmigłowce wielozadaniowe dla wojska.