To wyraz tego, że jesteśmy wszyscy równi wobec prawa - tak marszałek Senatu Stanisław Karczewski odniósł się we wtorek do informacji o zatrzymaniu przez CBA syna jednego z senatorów PiS.

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało we wtorek pięć osób w związku z własnym śledztwem w sprawie pośrednictwa w załatwieniu spraw w zamian za korzyści majątkowe i powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych. Wśród zatrzymanych jest wiceprezes zarządu małopolskiej fundacji Grzegorz K. - syn senatora PiS.

Marszałek Senatu na briefingu prasowym zapytany został, czy rozmawiał już z senatorem Stanisławem Kogutem, ojcem zatrzymanego przez CBA wiceprezesa fundacji.

"Nie rozmawiałem jeszcze" - oświadczył Karczewski. "To, że CBA jest w mieszkaniu syna pana senatora, to jest wyraz tego, że jesteśmy wszyscy równi wobec prawa" - powiedział.

"Tu, z tego miejsca, wielokrotnie mówiłem o niestawiennictwie prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz na wezwanie komisji weryfikacyjnej, podkreślałem, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa: również syn senatora Stanisława Koguta, również pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, państwo, ja, wszyscy jesteśmy równi wobec prawa i powinniśmy prawo tak samo stosować" - powiedział marszałek Senatu.

Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA powiedział we wtorek rano m.in., że do zatrzymań doprowadziły działania krakowskiej delegatury CBA prowadzone od roku w dwu wątkach korupcyjnego śledztwa. Dodał, że "sprawa dotyczy korzyści majątkowych łącznie na 1,17 mln zł". Poinformował, że czynności z zatrzymanymi trwają, przeszukiwane są też ich mieszkania i biura.(PAP)

autor: Aleksandra Rebelińska