Do ośmiu różnych miejsc trafiło 28 aresztowanych w związku z oszustwami i wyłudzeniami na szkodę SK Banku w Wołominie - poinformowała Prokuratura Regionalna w Warszawie. Prokuratura, która chciała aresztu dla 33 z 77 zatrzymanych, rozważa, czy nie zażalić decyzji sądu.

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia pozytywnie rozpatrzył 28 wniosków o areszt, w tym w dwóch przypadkach może być on zamieniony na poręczenie majątkowe - powiedziała w piątek PAP rzecznik prokuratury Agnieszka Zabłocka-Konopka.

Zabłocka-Konopka podała, że duża liczba miejsc odosobnienia, do których trafili aresztowani wynika ze skali śledztwa i liczby osób, które zostały nim objęte. Jak mówiła, są to trzy areszty w Warszawie i pięć poza nią - w całym kraju.

Zabłocka-Konopka powiedziała, że przypadku pięciu wniosków o areszt nie uwzględniono ich. Wśród tych osób jest czterech byłych pracowników banku i b. prezes spółki, która miała tam kredyt. Prokuratorzy analizują, czy nie wnieść zażaleń od tych negatywnych decyzji sądu - wynika z komunikatu prokuratury umieszczonego na jej stronie internetowej.

77 zatrzymanym przez CBA w największej akcji w historii Biura, prokuratura postawiła 1050 zarzutów, m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej popełniającej przestępstwa bankowe oraz przestępstwa niegospodarności na szkodę SK Banku w Wołominie.

Szkoda banku to ponad 1,6 mld zł przez udzielenie 70 kredytów niespłaconych dla 50 powiązanych ze sobą podmiotów gospodarczych, kontrolowanych przez jednego z podejrzanych. Jak wynika z dowodów zgromadzonych w śledztwie brak było podstaw dla ich udzielenia.

Rzecznik podała w komunikacie, że wśród aresztowanych są osoby, które według śledczych odgrywały wiodącą rolę w grupie - b. prezes, wiceprezes i członkowie zarządu SK Banku, dyrektorzy jego oddziałów i inni b. pracownicy. Sąd zdecydował też o areszcie szefa grupy deweloperskiej, członków jej zarządu i prezesów kilkudziesięciu firm - kredytobiorców SK Banku.

Zaznaczyła, że pomimo zamknięcia tej fazy postępowania, śledztwo nadal trwa i ustalane są pozostałe osoby mające z nim związek.

To największy z badanych wątków śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w SK Banku. Przestępstwa zarzucane podejrzanym zagrożone są karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności oraz karą grzywny. Prokuratura Krajowa podała, że czynności w tej sprawie wykonywało 30 prokuratorów.

Pierwsze działania CBA dotyczące SK Banku przeprowadzono w maju 2016 r. Śledztwo dotyczyło m.in. niegospodarności wielkich rozmiarów zarządu SK Banku, przestępstw w księgach rachunkowych, podania nieprawdziwych informacji NBP. Pod koniec kwietnia 2016 roku Prokuratura Regionalna w Warszawie powierzyła je w całości do prowadzenia delegaturze CBA w Katowicach.

W czerwcu 2017 roku powołano zespół do prowadzenia śledztwa ws. wyłudzeń w SK Banku. Zakończono już inne wątki dotyczące działalności dwóch grup przestępczych i skierowano do sądu akty oskarżenia na łączną kwotę oszustw 200 mln zł. Łączna kwota oszustw i wyłudzeń związanych z tą sprawą przekracza 2,7 mld zł.

Postępowanie przygotowawcze zostało wszczęte 28 kwietnia 2015 roku na podstawie doniesienia Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. KNF zawiesiła działalność SK Banku w listopadzie 2015 r., a w grudniu 2015 r. sąd ogłosił jego upadłość.(PAP)

autor: Aleksander Główczewski