W obozie Zjednoczonej Prawicy są osoby o różnych wrażliwościach społecznych i gospodarczych; można je pogodzić, ważne, żeby ludzie wierzyli, że działamy wspólnie dla jednego celu - powiedział w sobotę wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.

Chcemy, żeby Zjednoczona Prawica była jak bawarska Unia Chrześcijańsko-Społeczna; chcemy łączyć tradycję i nowoczesność - powiedział w piątek w RMF FM wicemarszałek Senatu, wiceprezes Polski Razem Adam Bielan. O tę wypowiedź na antenie tego samego radia został zapytany w sobotę wicepremier Mateusz Morawiecki.

Zdaniem Morawieckiego "taką Zjednoczoną Prawicę zbudował Jarosław Kaczyński". "Gdzie jest wiele wrażliwości, wrażliwości społecznych, gospodarczych reprezentowanych przez różne osoby" - zauważył.

"To jest obóz, który rzeczywiście głęboko zmienia Polskę, inaczej zupełnie rozumie słowa takie jak solidarność i rozwój i stabilne finanse publiczne" - ocenił wicepremier.

Pytany, czy można pogodzić "ogień z wodą", przykładowo myślenie wolnorynkowe reprezentowane przez Jarosława Gowina i związkowe, którego zwolennikiem jest szef Solidarności Piotr Duda, Morawiecki posłużył się przykładem systemu politycznego w Stanach Zjednoczonych.

Jak mówił, dwie najważniejsze amerykańskie partie - Partia Republikańska i Partia Demokratyczna - to "szerokie obozy, których skrzydła czasami na siebie nachodzą". "Da się pogodzić, ważne, żeby ludzie wierzyli, że działamy wspólnie dla jednego celu, jakim jest silna, dobra, wielka Polska" - powiedział wicepremier.