To skandal, że niebywale wysoko uposażeni sędziowie Trybunału Konstytucyjnego wynajmowali prawników nawet do pisania projektów orzeczeń Trybunału – ocenił wiceszef Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki (PiS).

O sprawie napisała piątkowa "Rzeczpospolita", która dotarła do pięciu umów o dzieło, w których szef Biura Trybunału Konstytucyjnego w 2015 r. zleca przygotowanie "projektu orzeczenia". W sprawach tych sędzią sprawozdawcą był ówczesny wiceprezes TK Stanisław Biernat. Była też jeszcze przynajmniej jedna umowa innego sędziego. Wykonawcami, jak pisze „Rz”, nie byli asystenci sędziego, ale inni pracownicy Trybunału, oraz osoba z zewnątrz.

„Z punktu widzenia polskiego podatnika jest skandalem, że niebywale wysoko uposażeni sędziowie Trybunału Konstytucyjnego poprzedniej ekipy wydawali pieniądze polskiego podatnika nawet na uzasadnienia wyroków” – powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Ryszard Czarnecki.

W jego przekonaniu, pod kierownictwem obecnej prezes TK Juli Przyłębskiej do takich sytuacji dochodzić nie będzie.

Zdaniem europosła PiS Karola Karskiego doniesienia te pokazują, „że wyroki, uzasadnienia powstawały jeszcze przed rozprawami”. „Wydawanie pieniędzy na zewnętrznych prawników przesądzało to, jaki będzie wyrok i to co się działo w czasie rozprawy wielkiego wpływu na jego treść nie miało” – ocenił. Podkreślił, że „sędziowie każdego sądu są najwyższymi biegłymi z zakresu prawa”.

W piątek b. wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego Stanisław Biernat oświadczył, że przedmiotem umów, o których informowały media, było świadczenie pomocy dla sędziów, która występuje powszechnie w innych sądach konstytucyjnych czy sądach europejskich.

"Artykuły i wywiad zamieszczone w +Rz+ sugerują, że odkrywają jakieś mroczne i wstydliwe tajemnice trybunalskie. Tymczasem, przedmiotem umów, o których mowa, jest świadczenie pomocy dla sędziów, która występuje powszechnie w innych sądach konstytucyjnych czy sądach europejskich. Wiąże się to z rolą asystentów sędziów, zarówno zatrudnionych na etacie, jak i na podstawie umów cywilnoprawnych" - napisał Biernat.(PAP)