Konstytucja wyraźne wskazuje, że ustrój i zakres działania KRS określa ustawa, więc jest pole do dyskusji i można to różnie interpretować. W moim przekonaniu ustawa o KRS jest zgodna z konstytucją - powiedział PAP dr hab. Marek Dobrowolski z Katedry Prawa Administracyjnego KUL.

Czy możemy mówić o obecnej sytuacji jako o "przewrocie lipcowym" czy "zamachu stanu" jak nazywa to opozycja?

Dr hab. Marek Dobrowolski: W moim przekonaniu jest to swego rodzaju nadużycie, nie oddaje trafnie i właściwie istoty rzeczy. Ustawa o KRS jest zgodna z konstytucją. Można oczywiście zastanawiać się czy wszystkie rozwiązania projektu ustawy o Sądzie Najżywszym są trafne, właściwe i czy są konstytucyjne, ale trzeba by było dobrze przeanalizować poszczególne jego rozwiązania.

"Przewrót lipcowy" to hasło publicystyczne, które nie oddaje istoty rzeczy. Tutaj pojawia się kwestia kadencji Krajowej Rady Sądownictwa, gdzie jest ona sztywno określona w Konstytucji, gdzie ustawa to zmienia choć nie jest to takie proste. Sama KRS przyjęła sobie zasadę indywidualnej kadencji poszczególnych członków i Trybunał Konstytucyjny trafnie to zakwestionował. Jeżeli mamy indywidualną kadencję poszczególnych członków, to oznacza że kadencje członków KRS kończą się w różnym czasie, a to uniemożliwia jakiekolwiek zmiany. Wynika to z tego, że nie ma momentu w którym kończą się kadencję wszystkim w jednym czasie i nie można wprowadzić żadnych zmian. Konstytucja wyraźne wskazuje, że ustrój i zakres działania KRS określa ustawa więc jest pole do dyskusji i sporu i można to różnie interpretować".

Prawo i Sprawiedliwość złożyło poselski projekt ustawy dotyczący Sądu Najwyższego. Projekt zakłada, że po wejściu w życie ustawy sędziowie SN, których powołano na podstawie dotychczasowych przepisów, przejdą w stan spoczynku. Wyjątek stanowią sędziowie wskazani przez Ministra Sprawiedliwości. Projekt zakłada również, że jeżeli sędzia Sądu Najwyższego zajmujący stanowisko I prezesa Sądu Najwyższego zostanie przeniesiony w stan spoczynku, jego kompetencje przejmie sędzia wskazany przez ministra sprawiedliwości. Nowe przepisy zakładają również, że wygaśnięcie mandatu do zajmowania stanowiska I prezesa SN przed upływem kadencji następuje w przypadku m.in. ukończenia 65 lat. W myśl proponowanych zmian w gestii ministra sprawiedliwości, a nie sędziów, będzie tworzenie regulaminu funkcjonowania Sądu Najwyższego. Opozycja twierdzi, że to "zamach na demokrację". Inicjatorzy projektu przekonują, że projekt nowych regulacji ma "gwarantować pełnienie funkcji sędziego przez osoby o najwyższych kwalifikacjach zawodowych i etycznych"