Krytyka premier po słowach wypowiedzianych w Auschwitz jest wynikiem cynicznej gry b. premiera Donalda Tuska i PO przeciwko Polsce i rządowi- podkreśliła posłanka PiS Joanna Lichocka. To, co powiedziała premier jest oczywiste, państwo musi być w stanie bronić w swoich obywateli - dodała.

"Auschwitz to lekcja tego, że należy uczynić wszystko, aby uchronić swoich obywateli" – powiedziała w środę premier Beata Szydło na terenie byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau podczas obchodów przypadającego 14 czerwca Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych. Opozycja odniosła się do tych słów krytycznie, uznając, że jest to aluzja ze strony premier do sprawy przyjmowania migrantów.

"Takie słowa w takim miejscu nigdy nie powinny paść z ust polskiego premiera" - napisał w środę na swoim oficjalnym profilu na Twitterze Donald Tusk. Do słów premier odniósł się także na Twitterze szef PO Grzegorz Schetyna. "W Auschwitz, miejscu symbolu Holocaustu należy pochylić głowę i milczeć. Słowa PBS i wpisywanie tej tragedii do bieżącej polityki, haniebne" - podkreślił.

Lichocka pytana w TVP Info, skąd - jej zdaniem - po tych słowach wzięła się "nagonka" na premier Szydło, odpowiedziała, że to "cyniczna gra Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej przeciwko Polsce i przeciwko polskiemu rządowi". "Można powiedzieć nic nowego pod słońcem (...)To są skandaliczne zachowania" - dodała.

Zapytana o komentarze Tuska oraz przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny, posłanka odpowiedziała, że obydwaj nie do końca nadają się do pełnienia funkcji publicznych. Dodała, że nie mają ku temu "etycznych ani merytorycznych kompetencji".

Według Lichockiej, Donald Tusk "i jego towarzystwo" uprawiają politykę kosztem milionów ofiar Holocaustu oraz próbują oczernić premier Szydło i Polskę. "Próbuje grać na nucie antysemityzmu, kompletnego niezrozumienia tego, czym jest istota słów Pani premier"- dodała. Lichocka stwierdziła, że nie powinno się traktować Donalda Tuska jako osobę reprezentującą polskie interesy.

Nawiązując do słów premier Szydło, Lichocka zwróciła uwagę, że przed 1939 r. Polska odbudowywała swoją niepodległość, ale nie była w stanie stawić czoła dwóm totalitaryzmom. "W efekcie miliony Polaków, polskich obywateli, Żydów - polskich obywateli, zostało zamordowanych przez najeźdźców" - powiedziała. "Pani premier, stając tam na tej ziemi w Auschwitz, powiedziała to, co jest oczywiste: trzeba zrobić wszystko, żeby państwo było w stanie bronić swoich obywateli, ich bezpieczeństwa" - zaznaczyła.