Tak jak w pierwszej turze tak i dziś w Stanach Zjednoczonych będą działać 22 komisje wyborcze - najwięcej będzie działać w tradycyjnych skupiskach Polonii Chicago i Nowym Jorku. Pozostałe porozrzucane są po całej Ameryce - od Florydy po Oregon na zachodnim wybrzeżu. W pierwszej turze do wyborów zarejestrowało się 21 tysięcy osób. W ostatnich dwóch tygodniach chęć głosowania wyraziło kolejne 6 tysięcy. Najwięcej Polaków zarejestrowało się w Chicago - 15 tysięcy oraz Nowym Jorku i New Jersey - 9 tysięcy. Najmniej pracy będzie miała komisja w Portland w stanie Oregon, gdzie chęć głosowania wyraziło niespełna 90 osób.
Zainteresowanie wyborami prezydenckimi wśród Polonii jest niższe niż 5 lat temu, kiedy to w drugiej turze do głosowania zarejestrowało się ponad 40 tysięcy osób.