Policja w Grenadzie, na południu Hiszpanii, aresztowała trzech księży i osobę świecką podejrzanych o wykorzystywanie nieletnich. Doniesienie na policję złożył 24-letni nauczyciel, który twierdzi, że był molestowany od 13 do 17 roku życia. Mężczyzna zdecydował się zgłosić sprawę na policji po rozmowie z papieżem Franciszkiem.

Nauczyciel jest osobą wierzącą, należy do Opus Dei i był molestowany, kiedy był ministrantem w jednym z kościołów w Grenadzie. List w którym opisał przeżycia wysłał do papieża i ten dwukrotnie do niego telefonował, między innymi by w imieniu Kościoła prosić o przebaczenie.
„Jak wiecie papież dołożył wszelkich starań, aby ten przypadek został ujrzał światło dzienne ” - przypominał szef MSW, Jorge Fernandez Diaz.


Zatrzymanymi są dwaj proboszcze, członek Trybunału Metropolitalnego Archidiecezji w Grenadzie i współpracująca z nimi osoba świecka. W kręgach kościelnych przebywający w areszcie księża uznawani byli za grupę duchownych o konserwatywnych poglądach i nazywani „klanem Romanones”.

Policja bada podejrzenia wobec siedmiu innych księży oraz szuka ofiar napastowania.