Niewinny, ale z cieniem podejrzenia. Obrońcy Ryszarda Boguckiego chcą zmiany uzasadnienia wyroku w sprawie podejrzewanego o udział w zabójstwie byłego Komendanta Głównego Policji, Marka Papały.

Po południu zakończyła się rozprawa sądowa. Bogucki był oskarżany o nakłanianie do zabójstwa i współudział w morderstwie. Ostatecznie sąd okręgowy uniewinnił go z braku dowodów. I właśnie to nie podoba się mecenasowi Janowi Widackiemu, który chce oczyścić swego klienta ze wszelkich podejrzeń. Według niego, materiał dowodowy świadczy, że oskarżony nie brał udziału w zbrodni, ani do niej nie nakłaniał. Adwokat zaznacza, że jest to kwestia odpowiedniej analizy i interpretacji dokumentów.

Na początku dzisiejszej rozprawy obrońcy Boguckiego zażądali przeprowadzenia dodatkowego postępowania dowodowego. Argumentowali, że kto inny został już oskarżony o zabójstwo. Sąd odmówił, ale mecenas Widacki jest przekonany, że apelacja i tak ma szansę na powodzenie.

Prokurator wnioskował, by wyrok uniewinniający ze względu na brak dowodów przestępstwa został utrzymany bez zmian. Orzeczenie sądu apelacyjnego w tej sprawie jest spodziewane po 16.

Generał Marek Papała został zastrzelony przed własnym domem na warszawskim Ursynowie 25 czerwca 1998 roku. O zlecenie zabójstwa był podejrzewany polonijny biznesmen Edward Mazur. Postępowanie w tej sprawie zostało niedawno umorzone. O oddanie strzałów oskarżano Boguckiego oraz Andrzeja Zielińskiego pseudonim Słowik. Motywem miały być obawy o ujawnienie organizatorów międzynarodowego przemytu narkotyków. Obecnie rozpatrywana jest hipoteza, według której Papała zginął, bo był przypadkowym świadkiem kradzieży samochodu.