Dla coraz większej liczby Europejczyków ucieczką przed problemami finansowymi staje się samobójstwo – wynika z raportu tygodnika medycznego „The Lancet”.

Od 2008 r. drastycznie wzrosła fala samobójstw w państwach najbardziej dotkniętych przez kryzys. W Grecji odsetek osób, które odebrały sobie życie, zwiększył się w latach 2008 – 2009 aż o 17 proc. Na drugim miejscu znalazła się Irlandia z przyrostem o 13 proc. W pozostałych państwach starej Unii również zanotowano wzrost – średnio o 7 proc. w 2008 r. i 5 proc. w 2009 r.

Wyspą psychicznej stabilności okazała się Austria, gdzie liczba popełnianych samobójstw spadła o 5 proc., chociaż liczba bezrobotnych wzrosła o 0,6 proc. Autorzy raportu tłumaczą, że życie Austriaków ocalił rozbudowany program pomocy socjalnej i aktywność państwa na rynku pracy.

Początkowo mocniejszymi nerwami wykazali się obywatele nowych państw Unii, gdzie liczba samobójstw zwiększyła się w 2008 roku o 1 proc. Lecz rok później, gdy stopa bezrobocia w UE zwiększyła się o jedną trzecią, wskaźnik ten dobił do unijnej średniej. W Polsce w 2009 r. życie odebrało sobie prawie 5900 osób, co było najwyższą liczbą od sześciu lat.

Największa poprzednia fala samobójstw spowodowana kryzysem miała miejsce 80 lat temu. Rok po krachu na Wall Street z 1929 r. samobójstwa popełniło 23 tysiące osób.