"Prawie cała Europa" przestała kupować hiszpańskie owoce i warzywa z powodu podejrzeń dotyczących ogórków pochodzących z tego kraju - poinformowała we wtorek Hiszpańska Federacja Producentów i Eksporterów Owoców i Warzyw (Fepex).

Zapytany na konferencji prasowej o kraje, które przestały kupować produkty w Hiszpanii, prezes Fepex Jorge Brotons powiedział: "Prawie cała Europa. Efekt domina dotyka wszystkie warzywa i owoce".

W znacznym stopniu dotyczy to "warzyw, ale później dotknęło także owoce" - zaznaczył.

Dyrektor generalny Fepeksu Jose Maria Pozancos wymienił w pierwszym rzędzie "paprykę, sałatę, pomidory". Wyraził też zaniepokojenie "owocami pestkowymi, których sezon się zaczyna".

"Szacujemy straty na około 200 mln euro tygodniowo"

"Zamówienia spadają z dnia na dzień", "tak jakby w całej Europie obowiązywało zalecenie, by nie kupować hiszpańskich produktów" - dodał.

"Szacujemy straty na około 200 mln euro tygodniowo" - powiedział.

W Niemczech zmarło już 15 osób w związku z zakażeniem groźnym szczepem pałeczki okrężnicy (EHEC), a jedna w Szwecji. Mikrobiolodzy z Hamburga stwierdzili EHEC w ogórkach sałatkowych importowanych z Hiszpanii. Także w Norwegii EHEC wykryto na ogórkach z Hiszpanii.

Wyniki analiz próbek ziemi, wody i warzyw z Andaluzji, skąd pochodziły skażone ogórki, mają być znane w środę. Hiszpanie twierdzą, że do skażenia mogło dojść np. podczas transportu, przeładunku itp.