6 sierpnia rano Bronisław Komorowski złoży przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym, następnie planowana jest msza święta oraz przekazanie prezydentowi insygniów Orderu Odrodzenia Polski i Orderu Orła Białego. Przejęcie przez Komorowskiego zwierzchnictwa nad armią nastąpi 15 sierpnia.

Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski poinformował w piątek, że przez pierwsze miesiące urzędowania nowy prezydent będzie przebywał w Belwederze, gdyż - jak tłumaczył - w Pałacu Prezydenckim odbywa się poważny remont.

Michałowski na swojej pierwszej konferencji prasowej w Pałacu Prezydenckim przedstawił plany Komorowskiego na najbliższy czas.

Jak powiedział, 1 sierpnia w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego prezydent elekt złoży w południe wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Następnie o godz. 17 weźmie udział w uroczystościach pod pomnikiem Gloria Victis, będą mu towarzyszyły dwie osoby - jego ciotka Helena, która była sanitariuszką podczas Powstania oraz Adam Komorowski - syn gen. Bora-Komorowskiego.

"Tutaj nie przewidujemy żadnych przemówień, żadnych specjalnych dodatkowych atrakcji" - zapowiedział Michałowski.

Zaprzysiężenie Komorowskiego 6 sierpnia

Kolejnym ważnym wydarzeniem będzie zaprzysiężenie Komorowskiego 6 sierpnia o godz. 10 rano, jeżeli - jak powiedział prezydencki minister - Sąd Najwyższy wyda 3 sierpnia uchwałę o ważności wyborów prezydenckich.

Tego samego dnia, w południe planowana jest msza święta w Archikatedrze Warszawskiej św. Jana na Starym Mieście w Warszawie koncelebrowana przez metropolitę warszawskiego abp. Kazimierza Nycza.

O godz. 14 - mówił Michałowski - przewidziana jest na Zamku Królewskim uroczystość przekazania Komorowskiemu insygniów Orderu Odrodzenia Polski i Orderu Orła Białego. "Pan prezydent staje się kawalerem obu tych odznaczeń" - zaznaczył Michałowski. "I to są oficjalne punkty na 6 sierpnia" - dodał.



Następnie od 7 do 15 sierpnia - jak mówił Michałowski - będzie taki "czas roboczy" poświęcony tworzeniu prezydenckiej kancelarii. "Będę chciał ten czas wykorzystać na przygotowanie pracy kancelarii i wstępne przygotowanie początków tej prezydentury" - zapowiedział minister.

15 sierpnia, podczas święta Wojska Polskiego, Komorowski przejmie zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi. Michałowski powiedział, że tego dnia Komorowski będzie obecny na centralnych uroczystościach z okazji święta Wojska Polskiego na Pl. Piłsudskiego. "Pan prezydent w sposób faktyczny przejmie zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi" - dodał szef prezydenckiej kancelarii. Komorowski będzie także uczestniczył w porannej mszy z okazji święta WP.

Prezydencki minister podkreślił, że obecnie prezydent elekt intensywnie pracuje nad tekstem orędzia, które wygłosi w Sejmie, po zaprzysiężeniu 6 sierpnia.

Na uroczystość złożenia przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym - jak mówił Michałowski - zaproszeni są m.in. wszyscy byli prezydenci, premierzy, liczna rodzina Komorowskiego, rząd, szefowie najwyższych instytucji, sędziowie, kapituła Orderu Orła Białego i Orderu Odrodzenia Polski. "Niestety kapituła Orderu Orła Białego jest bardzo zdziesiątkowana, tam są tylko cztery osoby w tej chwili" - przyznał.

Zaznaczył, że Komorowskiemu bardzo zależy na obecności prof. Wiesława Chrzanowskiego na zaprzysiężeniu. Na pytanie o zagranicznych gości, odparł, że "nic mu nie wiadomo, żeby zagraniczni goście skierowali swoją chęć przyjazdu".

"6 sierpnia nie jest planowany żaden bal"

Michałowski powiedział, że 6 sierpnia nie jest planowany żaden bal, być może - jak mówił - będzie jakieś niewielkie spotkanie rodzinne. Z kolei 15 sierpnia Kancelaria Prezydenta myśli o większym spotkaniu w Pałacu Prezydenckim o charakterze oficjalnego koktajlu.

Pytany o upamiętnienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w trakcie inauguracji prezydentury Komorowskiego, Michałowski powiedział, że jest przekonany, że tak będzie.

W opinii Michałowskiego, nie tylko w wystąpieniu nowego prezydenta mogą być elementy, które będą świadczyć o tym, że "ta prezydentura ma, musi, powinna i warto, żeby była prezydenturą kontynuacji, a nie dyskontynuacji, bo państwo mamy jedno".



Po zaprzysiężeniu Komorowskiego rozpocznie się tworzenie zespołu doradców prezydenta. "Mam nadzieję (...), że powstanie coś takiego, co będzie można nazwać zespołem doradców prezydenta i zaraz po zaprzysiężeniu taki zespół "step by step", powoli, bez nadmiernego popędzania będzie pan prezydent tworzył, ja mu będę w tym pomagał" - powiedział Michałowski.

Pytany o doradców ekonomicznych prezydenta odparł, że skłamałby, gdyby powiedział, że jakieś nazwiska nie padają w tym kontekście, ale nie chciał o nich mówić. Dopytywany, kiedy będzie mógł udzielić takiej informacji odpowiedział, że "po zaprzysiężeniu, ale nie od razu".

"Te cztery miesiące to naprawdę nie były miesiące, które sprzyjały przygotowywaniu się do prezydentury. Pierwszy miesiąc to był najtragiczniejszy miesiąc mojego bycia w tym kraju, może stan wojenny, ale to nieporównywalne. Drugi miesiąc to była już kampania wyborcza i napięcie z tym związane, nie wiedzieliśmy, kto zostanie prezydentem. Trudno przygotowywać się, gdy sytuacja była tak wyrównana jak była" - mówił Michałowski.

Minister przyznał, że poza wspólnym pływaniem po jeziorze Wigry nie mieli czasu i okazji, żeby porozmawiać z Komorowskim o nowej kancelarii. "To jest prezydentura, która ma trwać pięć lat, nie można robić szybko, pochopnie, trzeba to dobrze przygotować" - podkreślił.

Przypomniał, że prezydent elekt jest obecnie na urlopie. "Dużo pływa, bardzo to lubi i rzeczywiście przepłynęliśmy ostatnio trzy kilometry. Ja już się zziajałem, a on płynął dalej" - żartował Michałowski.

Pytany, czy Komorowski będzie przedstawiał raport o stanie swojego zdrowia powiedział, że nie wyklucza tego, ale też nie może wypowiadać się za prezydenta. "Takiej deklaracji nie mogę złożyć" - zastrzegł.

"Konieczny jest poważny remont w Pałacu"

Na pytanie, gdzie będzie mieszkał prezydent odparł, że na pewno nie w mieszkaniu na Powiślu, poza pierwszymi dniami prezydentury. "Na początku na pewno Belweder, a nie Pałac Prezydencki, bo nie zdążymy z remontem" - poinformował Michałowski. "Stosunkowo późno udało nam się otrzymać klucze od pani Marty Kaczyńskiej do pomieszczeń na drugim piętrze tego wspaniałego Pałacu i niestety remont będzie musiał potrwać dłużej" - dodał.

Zapowiedział, że konieczny jest poważny remont, bo są rzeczy, które nie były remontowane w Pałacu od wielu lat. Pytany, ile potrwa remont odparł, że nie krócej niż cztery miesiące. Dopytywany czy przez cztery miesiące centrum dowodzenia prezydenta będzie Belweder: "Myślę, że też dłużej, ale nie dam głowy, bo to jest decyzja pana prezydenta i jego żony".

Michałowski pytany o rzecznika prezydenta powiedział, że jeszcze nie może udzielić odpowiedzi na to pytanie. Dodał, że na pewno w Kancelarii Prezydenta będzie osoba, która będzie gospodarzem relacji z mediami. Ale - jak zaznaczył - nie ma jeszcze decyzji, czy będzie to osoba o charakterze rzecznika głowy państwa.

Na uwagę, że z tego powodu jego telefon może przez pięć lat dzwonić odparł żartobliwie, że to może on zostanie rzecznikiem.

Michałowski podkreślił, że od momentu, kiedy ministrowie Lecha Kaczyńskiego złożyli po wyborach dymisję, był jedynym prezydenckim ministrem. "Do niedawna byłem jedynym ministrem w kancelarii, teraz jest jeszcze minister odpowiedzialny za sprawy zagraniczne, pan Jaromir Sokołowski, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. Muszę mieć osoby, które zdejmą ze mnie część obowiązków, bardzo liczę, że stanie się to jak najszybciej" - powiedział.



Jednocześnie poinformował, że dotychczasowy wiceszef Kancelarii Sejmu Dariusz Młotkiewicz będzie ministrem w Kancelarii Prezydenta. "Jest duża szansa, powiedziałbym 99,9 proc., że od 2 sierpnia pan minister Dariusz Młotkiewicz, dotychczasowy (wice)szef Kancelarii Sejmu, obejmie tutaj funkcję sekretarza stanu. Będzie osobą odpowiedzialną za wszystko to, czym powinien się zajmować w normalnych warunkach dyrektor generalny urzędu" - poinformował Michałowski.

Szef Kancelarii Prezydenta pytany był, czy rozmawiał z prezydentem elektem o podwyżce podatku VAT i czy Komorowski zamierza się w tej sprawie konsultować z rządem.

Z informacji PAP wynika, że Ministerstwo Finansów w projekcie "Wieloletniego Planu Finansowego Państwa" chce podwyżki podatku VAT o 1 pkt proc. na okres trzech lat, co ma dać budżetowi 5-6 mld zł dochodu rocznie.

"Nie konsultujemy tego typu spraw w tym momencie. Jak zostanie prezydentem, będziemy to robić oczywiście na bieżąco" - powiedział Michałowski.

"Myślę, że ważne są nie tylko konsultacje z rządem, ale też z wieloma innymi środowiskami, które mogą tu mieć coś do powiedzenia" - zaznaczył.

Jak dodał, ponieważ sprawa jest ważna, z pewnością potrzebna będzie debata. "Może niekoniecznie debata publiczna, choć też debata publiczna byłaby pewnie wskazana, a na pewno debata, rozmowa, konsultacja z ludźmi, którzy się na tym znają, ludźmi, którzy mogliby doradzić panu prezydentowi" - podkreślił.

Z nieoficjalnych informacji zbliżonych do otoczenia Komorowskiego wynika, że po uroczystościach 15 sierpnia prezydent ma wrócić do Budy Ruskiej, gdzie spędza wakacje. To tam do Komorowskiego przyjeżdżają jego współpracownicy i zapadają pierwsze ustalenia dotyczące prezydentury. Według źródła wbrew pojawiającym się w mediach informacjom, Tadeusz Mazowiecki nie będzie doradcą Komorowskiego.

Źródło poinformowało także, że objęcia funkcji ministra odpowiedzialnego za sprawy prawne miał odmówić Aleksander Proksa. Nieoficjalnie wiadomo, że w grę wchodzi również b.minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.

Według nieoficjalnych informacji, pojawiła się również koncepcja, by szef gabinetu prezydenta pełnił bardziej techniczne funkcje, nie miał rangi ministra, tak by pierwszoplanową osobą w otoczeniu prezydenta był szef jego kancelarii.