Wydłużenie urlopu macierzyńskiego o osiem tygodni, wprowadzenie karty rodziny wielodzietnej, uprawniającej do zniżek m.in. w komunikacji, oraz uruchomienie programu budowy mieszkań dla rodzin - to niektóre elementy z projektu programu PiS dotyczące polityki prorodzinnej.

PiS uważa, że polska rodzina przeżywa kryzys - jak napisano w programie partii - "przestaje być miejscem, w którym się wychowujemy, uspołeczniamy i stajemy wrażliwi moralnie".

Partia Jarosława Kaczyńskiego chce wydłużenia urlopu macierzyńskiego o osiem tygodni, całość urlopu byłaby obligatoryjna, a nie jak obecnie częściowo dobrowolna.

W projekcie programu znajdziemy też pomysł wprowadzenia karty rodziny wielodzietnej. Dokument taki miałyby wydawać gminy rodzinom wychowującym co najmniej trójkę dzieci. Uprawniałby on do zniżek m.in. w środkach komunikacji, obiektach sportowych, kinach, teatrach i muzeach.

PiS zapowiada, że gdy dojdzie do władzy uruchomi program budowy mieszkań, które będą początkowo wynajmowane "rodzinom o przeciętnych dochodach", a następnie sprzedawane im za symboliczną cenę.

Do specjalnie powołanych spółek, które miałyby budować takie mieszkania Skarb Państwa wniósłby aportem ziemię. Po zakończeniu budowy, mieszkania byłyby wynajmowane, na 20-30 lat. Lokatorzy po upływie tego okresu mogliby je nabyć na własność za symboliczną cenę.

Wspomaganiu polityki prorodzinnej ma służyć też pomysł by rodzice z małymi dziećmi mieli przez całą dobę możliwość skorzystania z pomocy lekarza pediatry. By to było możliwe, PiS planuje wyodrębnienie jednostek opieki zdrowotnej realizujących wyłącznie świadczenia na rzecz dzieci.

W programie jest też zapowiedź ustawowego zapewnienia opieki pedagogicznej w szkołach podstawowych od godziny 6 do 18 (co najmniej dla dzieci w klasach 1-3). Chodzi o to, by uczeń miał pomoc w odrabianiu lekcji w swojej szkole, a nie musiał brać korepetycji.

Nowa jednostka do zwalczania przestępczości zorganizowanej

Utworzenie specjalnej jednostki prokuratury do zwalczania przestępczości zorganizowanej, wzmocnienie ochrony osób narażonych na przemoc domową, upublicznianie wizerunków przestępców seksualnych, a także reforma Krajowej Rady Sądownictwa - to recepty na poprawienie bezpieczeństwa w Polsce zapisane w projekcie nowego programu PiS.

Zwiększeniu bezpieczeństwa ma służyć stanowczość i niezwłoczność w reakcji na bezprawne nawet stosunkowo drobne, naruszenia.

PiS zapowiada utworzenie Funduszu Pomocy Ofiarom Przestępstw. Będzie on zasilany przez środki pochodzące z przepadku mienia przestępców oraz z części płaconych przez nich grzywien. Środki Funduszu będą przeznaczane na pokrywanie kosztów leczenia, rehabilitacji i pomocy prawnej dla osób pokrzywdzonych oraz ich najbliższych.

Według propozycji zapisanych w programie niebezpieczni przestępcy seksualni mają być publicznie ujawniani oraz "poddawani działaniom medycznym zmniejszającym zagrożenie". Działania te miałyby być realizowane pod kontrolą sądu i przy zachowaniu procedur wykluczających wszelkie nadużycia.

PiS zapowiada pracę nad rozwiązaniem zobowiązującym policję i straże miejskie do interesowania się przypadkami "nocnych "eskapad" osób małoletnich bez opieki. Służby miałyby obowiązek oddawania takich osób pod pieczę ich opiekunów, a gdy to nie będzie możliwe - odpowiednich placówek opiekuńczych. Zdaniem PiS, ma to uchronić młodych ludzi przed atakami przestępców albo przed stoczeniem się w pijaństwo, narkomanię i działalność kryminalną.

Nowelizacja kodeksu karnego

Po dojściu do władzy PiS chce powrócić do prac nad nowelizacją kodeksu karnego.

Zmiany przewidują zaostrzenie kar za najcięższe przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, rozszerzenie prawa do obrony koniecznej oraz zwiększenie katalogu przestępstw, za które odpowiedzialność karną może ponosić nieletni po ukończeniu 15. roku życia.

PiS chciałoby zaproponować upowszechnienie systemu tzw. więzień weekendowych. Chce też odstąpienia od zasady zaskarżalności wszystkich postanowień zapadających w postępowaniu wykonawczym; możliwość zaskarżenia mogłaby dotyczyć tylko orzeczeń najbardziej istotnych.

Zgodnie z programem urząd sędziowski miałby być powierzany na stałe tylko osobom posiadającym "znaczące doświadczenie zawodowe". Immunitet sędziowski i prokuratorski zostanie zniesiony lub ograniczony do czynów związanych z pełnieniem danej funkcji.

Zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa

PiS chce też zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa, która stanie się w pełni organem państwowym, na którego czele stoi Prezydent, a jego zastępcami byliby: Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego i Minister Sprawiedliwości.

Pozostałych członków KRS mieliby powoływać: Prezydent, Sejm i Senat spośród wybitnych znawców wymiaru sprawiedliwości oraz Minister Sprawiedliwości spośród sędziów posiadających duże doświadczenie zawodowe.

PiS zapowiada również, że po wygranych wyborach stworzy jednostkę prokuratury do zwalczania przestępczości zorganizowanej oraz przestępczości wewnątrz aparatu ścigania. Szef takiej samodzielnej jednostki prokuratury będzie mieć rangę zastępcy Prokuratura Generalnego.

Likwidacja prokuratur oraz sądów wojskowych

PiS planuje ponadto likwidację prokuratur oraz sądów wojskowych.

Partia Jarosława Kaczyńskiego chce też zwiększenia ustawowego wskaźnika procentowego udziału środków budżetowych przeznaczanych na obronę narodową. Obecnie wynosi on 1,95 proc. PKB z roku poprzedniego.

Po dojściu do władzy chce też przeprowadzić profesjonalny audyt w polskich Siłach Zbrojnych, wzorowany na podobnych działaniach w najnowocześniejszych armiach NATO. "Przyniesie on obiektywną odpowiedź na pytanie, jakie są optymalne proporcje między jednostkami bojowymi a szeroko rozumianymi komponentami wsparcia i logistyki" - czytamy w programie.

PiS zapowiada ponadto, że będzie kontynuować reformę wojskowych służb specjalnych, zapoczątkowaną likwidacją Wojskowych Służb Informacyjnych w 2006 r.



Gospodarka i rozwój

Pomysły na przyspieszenie rozwoju naszego kraju, uproszczenie systemu podatkowego, pomoc dla przedsiębiorców, przyspieszenie budowy dróg i autostrad - znalazły się w nowym programie Prawa i Sprawiedliwości.

Zgodnie z zapowiedziami, przywiązano w nim wielką wagę do kwestii związanych z rozwojem gospodarczym naszego kraju. Część poświęcona rozwojowi jest trzykrotnie dłuższa od pozostałych. Ponadto do programu dołączono również Pakiet działań antykryzysowych.

"Celem naszej polityki będzie zrównanie poziomu życia Polaków i obywateli najzamożniejszych krajów Unii Europejskiej"- podkreślili autorzy programu.

Wśród wielu propozycji z dziedziny polityki rozwoju, PiS przedstawiło m.in. pomysły na zmiany instytucjonalne. I tak, jedną z pierwszych innowacji po wygranych przez PiS wyborach miałoby być powołanie do życia Państwowej Rady Rozwoju. Jej zadaniem byłoby koordynowanie polityki rządu i Narodowego Banku Polskiego. Na jej czele stanąłby wicepremier ds. rozwoju, kierujący także resortem o takiej nazwie.

Wicepremier ds. rozwoju wykonywałby uprawnienia premiera w spawach dotyczących polityki rozwoju oraz sprawował nadzór nad centrum monitoringu budżetu państwa. Układ wszystkich resortów w rządzie odzwierciedlałby potrzeby tej polityki rozwoju. Odtworzone zostaną dwa resorty zlikwidowane w rządzie PO-PSL: resort gospodarki morskiej i resort budownictwa. W modelu docelowym nastąpiłoby też połączenie resortu Skarbu Państwa z resortem gospodarki.

Koordynacja instrumentów finansowych związanych z polityką rozwoju odbywać się ma poprzez wdrożenie formuły budżetu zadaniowego na szczeblu budżetu państwa oraz samorządowych budżetów województw.

Z szacunków PiS wynika, że minimalna suma potrzebna do zbudowania właściwej (choć jeszcze nie optymalnej) infrastruktury transportowej, telekomunikacyjnej i informatycznej, wsparcia energetyki, gospodarki wodnej i innowacyjności przedsiębiorstw oraz rozbudowy infrastruktury służącej kulturze i nauce wynosi 800 mld zł, licząc w cenach z 2008 r.

Zmiany zasad funkcjonowania otwartych funduszy emerytalnych

PiS postuluje też zmiany zasad funkcjonowania otwartych funduszy emerytalnych (OFE) - umożliwienie wyboru między ZUS i OFE. Jak wyjaśniono - przy założeniu, że istotna część przyszłych emerytów wybierze ZUS - zmniejszy się wielkość transferów do OFE, a tym samym dotacja z budżetu państwa do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Przestrzega też przed "schładzaniem" gospodarki.

W części poświęconej podatkom PiS zapewnia, że nie przewiduje "finansowania polityki rozwoju przez wzrost podatków".

Dwie stawki PIT: 18 proc. i 32 proc.

PiS chciałby pozostawić dwie stawki PIT: 18 proc. i 32 proc., ale doprowadzić do obniżenia opodatkowania najniżej zarabiających. Jak napisano, można to osiągnąć poprzez wprowadzenie tzw. "degresywnej kwoty wolnej, a tym samym istotne zwiększenie kwoty wolnej od podatku w przypadku niskich dochodów".

Według PiS, podatek dochodowy od osób fizycznych powinien być podatkiem progresywnym. "Za rozwiązanie właściwe uważamy takie, w którym progresywny charakter ma nie tylko podatek dochodowy, lecz także suma obciążeń nakładanych na dochody osiągane z pracy" - czytamy w programie PiS.

Jak napisano, stawka podatku dochodowego od osób prawnych w Polsce, na tle innych krajów europejskich, jest relatywnie niska i PiS nie przewiduje jej obniżenia.

W przypadku podatku od towarów i usług (VAT) utrzymane zostałyby obniżone stawki wszędzie tam, gdzie jest to zgodne z przepisami UE.

Przeciwko szybkiemu wejściu do strefy euro

PiS kolejny raz opowiedziało się przeciwko szybkiemu wejściu do strefy euro. "Nie podzielamy przekonania, że szybkie wprowadzenie w naszym kraju wspólnej waluty europejskiej przyczyniłoby się do przyspieszenia wzrostu. Przeciwnie - sądzimy, że taki akt byłby sprzeczny z celem, który chcemy realizować w interesie ogromnej większości Polaków" - napisano w programie.

"W dobie kryzysu przeniesienie decyzji w dziedzinie polityki monetarnej poza kraj oznaczałoby wyzbycie się przez nasze państwo jednego z podstawowych instrumentów reagowania na zagrożenia" - podkreślono.

Autorzy programu podkreślili, że należy uporządkować i zaktywizować majątek Skarbu Państwa. PiS chce powołania Polskiej Grupy Kapitałowej, w skład której wejdzie PKO PB i PZU, oraz połączenie PKN Orlen SA i PGNiG SA w koncern Polska Nafta i Gaz.

"Kryzys na rynkach finansowych dowiódł, jak ważny jest udział kapitału krajowego. (...) będziemy się zdecydowanie przeciwstawiać dalszej prywatyzacji polskich instytucji finansowych - PKO BP, PZU, Giełdy Papierów Wartościowych, Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych. Takie zmiany oznaczałyby zmniejszenie możliwości prowadzenia polityki szybkiego wzrostu i zwiększałby stopień marginalizacji polskiego rynku finansowego i giełdy" - czytamy w programie.

PiS opowiedziało się za kampanią na rzecz przygotowania społeczeństwa do budowy elektrowni atomowych. Zdaniem tej partii, powinny powstać dwie takie elektrownie.

W długim rozdziale przedstawiono także plany rozwoju infrastruktury drogowej, budowy dróg, autostrad, międzynarodowego lotniska. Poruszono tematy ekologii, odpadów, gospodarki morskiej, zalesiania itp.



Bez klientyzmu w polityce zagranicznej; możliwe wcześniejsze wybory

Zapowiedź wystąpienia z planem reformy NATO, podtrzymanie priorytetowego partnerstwa z USA, odrzucenie polityki klientyzmu oraz rezerwa w stosunku do UE - wynikają z projektu programu PiS w części poświęconej polityce zagranicznej.

Partia Jarosława Kaczyńskiego sygnalizuje, że być może zgodzi się na przedterminowe wybory parlamentarne. "Ponieważ praktycznie niemożliwe jest sprawowanie prezydencji w warunkach wewnętrznej kampanii wyborczej, należy liczyć się z przyspieszeniem wyborów parlamentarnych w naszym kraju; powinny one odbyć się najpóźniej w pierwszej połowie 2011 r." - napisano w programie.

"Realizacja interesu narodowego wymaga odrzucenia klientyzmu" - przypomniano w programie PiS od dawna głoszone przez tą partię hasło. Jak podkreślono, członkostwo Polski w Unii Europejskiej nie może oznaczać rezygnacji z suwerenności naszego państwa ani naruszać nadrzędności naszej konstytucji nad prawem wspólnotowym.

Nie zabrakło też wzmianki o Traktacie Lizbońskim. Jego wejście w życie - jak czytamy - na razie nie jest pewne m.in. ze względu na niewiadomą, jaką jest oczekiwany werdykt niemieckiego trybunału konstytucyjnego, i sytuację po irlandzkim "nie" w referendum.

W ocenie PiS bezpieczeństwo energetyczne powinno stać się jedną z najważniejszych spraw należących do kompetencji UE. "Należy ustanowić mechanizmy uniemożliwiające realizację inicjatyw i inwestycji jednych państw, o ile godzą one w bezpieczeństwo energetyczne innych państw członkowskich, takich jak niemiecko- rosyjski Gazociąg Północny na dnie Morza Bałtyckiego" - napisano.

"Niemożliwa do zaakceptowania jest wizja europejskiego superpaństwa"

PiS opowiedziało się za utrzymaniem UE jako organizacji międzynarodowej zrzeszającej suwerenne państwa członkowskie. "Niemożliwa do zaakceptowania jest wizja europejskiego superpaństwa" - podkreślono.

W programie czytamy, że w żadnym wypadku Unia nie może ingerować w sprawy związane z moralnością publiczną i prawem rodzinnym.

Prawo i Sprawiedliwość zdradziło też, jakie powinny być priorytety polskiej prezydencji w UE, która przypada na drugą połowę 2011 roku. Chodzi o wspólną politykę bezpieczeństwa i obronności, bezpieczeństwo energetyczne, zainicjowanie polityk wspólnotowych mających na celu odwrócenie niekorzystnych tendencji demograficznych w Europie, a także współpracę z państwami położonymi na wschód od Unii i na Bałkanach.

Program nawiązuje też do kwestii ewentualnych roszczeń niemieckich do tzw. ziem odzyskanych. Według PiS, Niemcy w niewystarczającym stopniu uwzględniają w swojej obecnej polityce zasadę europejskiej solidarności.

Do najbardziej kontrowersyjnych problemów dotyczących naszych stosunków zaliczono: projekt Gazociągu Północnego, stosunek Niemiec do polskich postulatów w polityce Unii, zwłaszcza w jej polityce wschodniej, sprawy polityki historycznej, w tym - jak to określono - niepokojący projekt berlińskiego Centrum przeciw Wypędzeniom, a także kwestionowanie przez niektóre środowiska w Niemczech polskiej własności na naszych Ziemiach Zachodnich i Północnych.

W programie zaznaczono, że priorytetowe znaczenie w stosunkach dwustronnych mają: partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi, relacje z pięcioma największymi państwami UE oraz współpraca z państwami Unii w naszym regionie i z Ukrainą.

Zdaniem PiS "w odpowiednim czasie pożądane będzie wystąpienie naszego kraju z inicjatywą przygotowania planu reformy NATO". Nie ma jednak żadnych szczegółów tej propozycji.

Za jednego z najważniejszych partnerów Polski poza UE i naszego najważniejszego sąsiada na Wschodzie uznano Ukrainę. W ocenie PiS, intensywne w ostatnich kilkunastu latach kontakty polsko- ukraińskie, zostały nadwyrężone po przejęciu władzy przez koalicję PO-PSL.

Utworzenie Funduszu Dobrego Sąsiedztwa

Prawo i Sprawiedliwość zapowiada utworzenie Funduszu Dobrego Sąsiedztwa. Instytucja miałby się zajmować wspieraniem współpracy kulturalnej, naukowej i edukacyjnej z Białorusią i Ukrainą. Do jego zadań miałoby należeć m.in. fundowanie stypendiów dla studentów i doktorantów z tych krajów oraz wspieranie wymiany uczniów liceów.

PiS zapowiada, że gdy dojdzie do władzy, przeprowadzi głęboką reformę strukturalną Ministerstwa Spraw Zagranicznych. I W tym przypadku brak jednak szczegółów dotyczących propozycji.



Konkurencja dla urzędów pracy i promocja naszej żywności w Europie

Możliwość powoływania prywatnych agencji pośrednictwa pracy, zwolnienie pracujących studentów z obowiązku płacenia składek ZUS, a także promocja polskiej marki żywności w Europie - takie pomysły znalazły się w projekcie nowego programu PiS w częściach dotyczących rynku pracy i rolnictwa.

W programie zapisano, możliwość powstawania prywatnych agencji pośrednictwa pracy jako konkurencji dla urzędów pracy, a także internetowych urzędów pracy. Zgodnie z tą koncepcją cała procedura - prezentacja, weryfikacja ofert oraz rozmowa kwalifikacyjna - mogłaby odbywać się przez sieć.

Dla zakładających własne firmy, PiS chce wprowadzenia szerokiego dostępu do preferencyjnych kredytów. Z kolei, by utrzymywać aktywność zawodową osób starszych miałby być wprowadzony ustawowy zakaz zwalniania pracownika tylko z tego powodu, że ukończył wiek emerytalny. Ożywieniu na rynku pracy miałoby też służyć zwolnienie pracujących studentów z obowiązku płacenia składek ZUS.

Mianem projektu cywilizacyjnego określono w programie umowę społeczną, która miałaby być wypracowana przez rząd, organizacje pracodawców i związki zawodowe. Pakt społeczny dotyczyć miałby celów i priorytetów polityki społeczno-gospodarczej. Taka umowa miałaby zwiększyć zaufanie do instytucji administracji publicznej.

Postulat stworzenia sieci publicznych szpitali

W kwestii ochrony zdrowia PiS wraca do niezrealizowanego postulatu stworzenia sieci publicznych szpitali, a także wprowadzenie koszyka gwarantowanych świadczeń zdrowotnych.

Partia Jarosława Kaczyńskiego chce też powołać Krajowy Rejestr Świadczeń Opieki Zdrowotnej, a także Fundusz Restrukturyzacji Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej. Ten drugi miałby powstać na okres przejściowy, w celu rozwiązania problemu najbardziej zadłużonych publicznych ZOZ-ów.

Celem PiS - jak czytamy w programie - jest wyrównanie poziomu życia na wsi i w mieście oraz maksymalne zbliżenie stanu rolnictwa w Polsce i krajach wysoko rozwiniętych. By sprostać takiemu zadaniu, ugrupowanie chce powołania ministerstwa do spraw całego sektora rolno-spożywczego i rozwoju wsi - Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Projekt programu przewiduje również powołanie Agencji Rozwoju Obszarów Wiejskich, a także konsolidację istniejących agencji zajmujących się rolnictwem.

KRUS nadal współfinansowana z budżetu państwa

W sprawie KRUS w programie czytamy, że Kasa miałaby być nadal współfinansowana z budżetu państwa. PiS zapowiada jednak weryfikację kręgu osób objętych ubezpieczeniem i zmianę zasad ustalania praw do środków oraz wymiaru składek na ubezpieczenie. Nie podano jednak szczegółów tych propozycji.

PiS planuje również działania marketingowe, które podwyższą konkurencyjność naszej żywności i będą ją skutecznie promować na rynkach europejskich. W programie możemy przeczytać o planach budowy marki polskiej żywności. Ugrupowanie zapowiada, że będzie wspierało turystykę wiejską m.in. poprzez tworzenie lokalnych organizacji turystycznych. Na pomoc dla wiejskich przedsięwzięć turystycznych składałyby się programy edukacyjne, profesjonalne doradztwo i udzielanie wsparcia finansowego projektom.

Obszary wiejskie - zgodnie z programem - mają mieć zwiększony dostęp do Internetu. Powszechny dostęp do sieci internetowej ma być zapewniany poprzez tworzenie kawiarenek internetowych oraz gminnych centrów informacji elektronicznej i internetowej. PiS chce też dążyć do pokrycia jak największej części Polski zasięgiem bezprzewodowego Internetu.

Partia Jarosława Kaczyńskiego, chcąc wspomóc szkolnictwo związane z rolnictwem, proponuje wprowadzenie zasady pokrywania kosztów kształcenia studentów, na wybranych, preferowanych przez państwo kierunkach studiów. System wiedzy rolniczej chce oprzeć o szkoły rolnicze w powiązaniu ze zmodernizowanym Krajowym Centrum Edukacji Rolniczej (jako centrum krajowym) oraz rolniczymi jednostkami badawczo-rozwojowymi (jako centra wiedzy).



Władza wykonawcza w ręce premiera i rządu

Jednoznaczne przypisanie premierowi i rządowi odpowiedzialności za bieżącą politykę, zmiany w Sejmie i Senacie, zachowanie finansowania partii z budżetu, a także powstanie dwóch nowych województw postuluje w projekcie pierwszej części swojego nowego programu Prawo i Sprawiedliwość.

Zdaniem PiS, wiele ograniczeń w obecnym funkcjonowaniu państwa ma źródło w obowiązującej konstytucji z 1997. W projekcie nowego programu partii zaproponowano szereg zmian w ustawie zasadniczej.

"Na razie nie dostrzegamy po stronie PO rzeczywistej woli dokonania istotnych zmian konstytucyjnych, do których potrzebne jest porozumienie z PiS. Wciąż jednak liczymy na to, że porozumienie w sprawach ustrojowych kiedyś będzie możliwe" - napisano w projekcie, który ma zostać przyjęty w niedzielę.

Oceniono w nim, że jednym z mankamentów obecnego ustroju jest "rozszczepienie władzy wykonawczej".

"Opowiadamy się za systemem parlamentarno-gabinetowym, w którym władzę wykonawczą sprawuje rząd kierowany przez premiera. Pozycja szefa rządu w stosunku do ministrów zostanie wzmocniona o prawo udzielania ministrom wiążących wytycznych co do kierunków polityki" - czytamy w programie.

"Jednocześnie jesteśmy za utrzymaniem urzędu prezydenta i powszechnych wyborów prezydenckich, postulując jednak istotną modyfikację roli głowy państwa" - dodano.

Zdaniem PiS, urząd ten powinien nie być jednym z członów władzy wykonawczej, lecz "czynnikiem realnie stojącym na straży całości i spójności państwa oraz realizacji jego konstytucyjnych zadań przez wszystkie władze publiczne".

"Chodzi o system, który jednoznacznie przypisuje premierowi i kierowanemu przezeń rządowi kompetencje do prowadzenia bieżącej polityki i odpowiedzialność za jej efekty, a zarazem pozwala na współdziałanie prezydenta i premiera dla dobra kraju, jeżeli mają oni zbieżne cele i zapatrywania" - czytamy w programie.

"Jeżeli jednak zapatrywania obu czynników będą rozbieżne, bieżąca polityka państwa będzie realizowana na wyłączną odpowiedzialność większości parlamentarno-rządowej, natomiast rolą prezydenta będzie czuwanie nad spójnością państwa i ewentualne podejmowanie interwencji w granicach prawa, gdy jego zdaniem będzie tego wymagać nadrzędny interes państwa" - napisano w dokumencie.

Nowe kompetencje prezydenta

PiS proponuje, aby prezydent zachował część dotychczasowych kompetencji i dostał nowe tj. przedstawianie parlamentowi dorocznego orędzia o stanie Rzeczypospolitej, pełnienie funkcji przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa, czy powoływanie szefa Służby Cywilnej oraz prezesa NIK (za zgodą Senatu).

Prezydent uzyskałby też wyjątkowe prawo odmowy powołania premiera lub ministra, "jeżeli istnieć będzie uzasadnione podejrzenie, że proponowana osoba nie będzie przestrzegać prawa lub będzie stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa".

Głowa państwa zachowałaby prerogatywę skrócenia kadencji Sejmu i rozpisania przedterminowych wyborów w wypadku niemożności wyłonienia większości rządowej lub uchwalenia budżetu.

Prezydent mógłby także skrócić kadencję Sejmu w dwóch nowych wypadkach. Po pierwsze mógłby rozpisać nowe wybory w ciągu sześciu miesięcy od wyborów prezydenckich, jeżeli od poprzednich wyborów do Sejmu upłynęło więcej niż rok. Jak wyjaśniono, instrument taki służy w niektórych państwach odnowieniu demokratycznej legitymacji parlamentu, gdy powszechne wybory prezydenckie wygrywa polityk reprezentujący opcję przeciwną do aktualnej większości parlamentarnej.

Po drugie, prezydent - zachowując prawo weta ustawodawczego na dotychczasowych zasadach - mógłby także powstrzymać się od podpisania ustawy i zarządzić w tej sprawie referendum pod rygorem możliwości skrócenia kadencji Sejmu i rozpisania nowych wyborów w razie odrzucenia ustawy w referendum.

Zmniejszenie Sejmu do 360 posłów, a Senatu - do 50 senatorów

PiS opowiada się za zmniejszeniem Sejmu do 360 posłów, a Senatu - do 50 senatorów. Zachowany miałby zostać proporcjonalny charakter wyborów do Sejmu, z "korektą premiującą dwie listy, na które oddano najwięcej głosów".

W bardziej istotny sposób zmieniłaby się natomiast konstrukcja Senatu. "Będzie on izbą złożoną z osób doświadczonych w działalności państwowej lub samorządowej - takich, które co najmniej przez pięć lat pełniły funkcję publiczną z wyboru lub kierownicze stanowisko w państwie" -czytamy w projekcie.

Senatorowie mieliby być wybierani w jednomandatowych okręgach wyborczych. Ponadto w skład Senatu wchodziliby - na własne życzenie, bez konieczności poddania się procedurze wyboru - byli prezydenci RP.

Kadencja Senatu byłaby niezależna od kadencji Sejmu i mogłaby być skrócona jedynie w drodze samorozwiązania izby. Senat zachowałby swą dotychczasową rolę w postępowaniu ustawodawczym, a ponadto przejął od Sejmu niektóre kompetencje dotyczące obsady stanowisk państwowych.

PiS opowiedział się za ograniczeniem biernego prawa wyborczego do Sejmu i Senatu w stosunku do osób prawomocnie skazanych za popełnienie z winy umyślnej czynu ustawowo zagrożonego karą pozbawienia wolności nie niższą niż dwa lata, ściganego z oskarżenia publicznego. Z tych samych powodów wygasałby mandat parlamentarny.

"Jednocześnie jesteśmy przeciwni dalej idącym ograniczeniom biernego prawa wyborczego, aby nie stwarzać pola do manipulacji służących eliminowaniu niewygodnych polityków" - podkreślono w projekcie programu.

Zachowanie obecnego systemu finansowania partii politycznych z budżetu państwa

PiS opowiada się za zachowaniem obecnego systemu finansowania partii politycznych z budżetu państwa. Zdaniem PiS, "nie tylko stabilizuje on scenę polityczną, lecz także przyczynia się do większej jawności finansowania polityki i jej oddzielenia od interesów biznesowych".

PiS chce też wzmocnić ochronę integralności projektu ustawy wniesionego przez prezydenta lub rząd przed poprawkami wypaczającymi intencje wnioskodawcy oraz wprowadzić rozporządzenia o mocy ustawy.

"Rozporządzenia z mocą ustawy będzie wydawać prezydent na wniosek Rady Ministrów, ale warunkiem ich wejścia w życie będzie uprzednie zatwierdzenie przez Sejm. Za treść i jakość tak stanowionego prawa będzie więc odpowiadać rząd, natomiast rolą Sejmu będzie demokratyczne legitymizowanie aktu ustawodawczego" - wyjaśniono w projekcie.

Silne i niezależne media publiczne

PiS opowiedział się za "silnymi i niezależnymi mediami publicznymi" i abonamentem.

Co prawda podkreślono, że "PiS nie traktuje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w obecnym kształcie jako jedynego możliwego organu regulacyjnego w sferze mediów elektronicznych (publicznych i prywatnych)"." Do czasu zmiany konstytucji opowiadamy się jednak przeciwko ustawowemu uszczuplaniu kompetencji Rady na rzecz administracji rządowej" - zastrzeżono.

Duży fragment programu poświęcono działaniu Trybunału Konstytucyjnego. "Ingerencja (TK) w treść prawa ustanowionego przez właściwe organy powinna być ograniczona do sytuacji, gdy niezgodność z konstytucją jest ewidentna" - napisano między innymi.

PiS opowiedziało się za mocnymi samorządami, wzmocnieniem władzy wojewodów, a także za utworzeniem dwóch nowych województw: środkowopomorskiego (z siedzibą w Koszalinie) i warszawskiego (powstałoby z wydzielenia miasta stołecznego i powiatów wokół Warszawy z obecnego województwa mazowieckiego).

Nowy program partii ma zostać zatwierdzony jutro - drugiego dnia kongresu PiS.