Zarzuty CBA w mojej sprawie są abstrakcyjne; nie doszło do popełnienia żadnego przestępstwa – powiedział we wtorek PAP członek zarządu województwa wielkopolskiego Leszek Wojtasiak. Według CBA miał on działać na szkodę województwa i narazić je na stratę 11,5 mln zł.

CBA złożyło do prokuratury zawiadomienie ws. niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w nadzorze nad prawidłowym wykonaniem zamówienia publicznego przez Wojtasiaka, oraz byłego dyrektora departamentu zdrowia urzędu marszałkowskiego.

Sprawa dotyczy realizacji platformy cyfrowo-informatycznej wspomagającej usługi lecznicze, obejmującej m.in. rejestr świadczeń medycznych, zdarzeń medycznych i monitorowanie gospodarki lekami w ponad 20 placówkach ochrony zdrowia podległych wielkopolskiemu samorządowi.

Według ustaleń agentów CBA województwo straciło na projekcie blisko 11,5 mln zł. Ponad 8 mln zł zostało wypłacone jako nienależne wynagrodzenie, mimo że projekt nie został wykonany, a ponad 3 mln zł to niewyegzekwowana kwota kary umownej za niewykonania zadania.

Leszek Wojtasiak podkreślił w rozmowie z PAP, że, wbrew doniesieniom CBA, wdrożony system działa, zaś całe przedsięwzięcie "nie miało i nie ma z nim żadnego powiązania".

"Zarzuty są kompletną abstrakcją. Trudno mi się odnosić do czegoś, co mnie nie dotyczy: ja nie przeprowadzałem przetargów, nie byłem inżynierem kontraktu, nie byłem też wykonawcą w tej sprawie. Moje zadania nadzorcze nad departamentem zdrowia dotyczą zupełnie innych kwestii. Procedura przetargowa została oceniona jako prawidłowa" – powiedział PAP Wojtasiak.

Według CBA uczestniczące w przedsięwzięciu szpitale nie otrzymały loginów i haseł dostępu do komputerów. Ponadto cześć wdrażanych usług powiela funkcjonujące już w niektórych szpitalach usługi elektroniczne w zakresie obrotu lekami, czy też wytwarzania elektronicznej dokumentacji medycznej.

"W projekcie nie ma żadnego przekrętu, oszustwa – nikt nie stracił złotówki. Wszystkie elementy systemu zakupiono, przekazano i uruchomiono. Od początku było wiadomo, że wdrożenie pewnych elementów zajmie więcej czasu. Wszystkie placówki mają, na określonych zasadach, dostęp do systemu" – zapewnił Wojtasiak.

Temistokles Brodowski z Wydziału komunikacji Społecznej CBA podał we wtorek, że zawiadomienie obejmuje okres od 15 listopada 2015 r. do 3 października 2016 r.

CBA w swoim zawiadomieniu wskazuje też na odpowiedzialność inżyniera kontraktu, który miał potwierdzić realizację całości zamówienia przez wykonawcę, w sytuacji gdy część zamówienia nie została zrealizowana.

Rzeczniczka urzędu marszałkowskiego Anna Parzyńska-Paschke poinformowała w wtorek PAP, że UMWW czeka na oficjalne informacje w tej sprawie. "Czekamy na rozwój wypadków i decyzje prokuratury" - powiedziała.

To już kolejne zawiadomienie CBA ws. Wojtasiaka. W połowie października do poznańskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa związanego z nieprawidłowościami w jego oświadczeniach majątkowych.

Pod koniec listopada poznańska prokuratura poinformowała o odmowie wszczęcia postępowania, tłumacząc, że sprawy dotyczące rzetelności oświadczeń majątkowych członka zarządu województwa wielkopolskiego "były już przedmiotem prawomocnie zakończonych postępowań, względnie nadal są rozpatrywane w ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową Poznań-Stare Miasto".

W listopadzie CBA złożyło także zawiadomienie do prokuratury w sprawie przekroczenia uprawnień przez wicemarszałka woj. wielkopolskiego Krzysztofa Grabowskiego przy tworzeniu rolniczej grupy producenckiej. W sprawie podejrzewani są również b. wicedyrektor poznańskiego oddziału ARiMR i trzej jej pracownicy oraz dwóch z urzędu marszałkowskiego.(PAP)