Barack Obama ma nadzieję, że wbrew pogróżkom z kampanii wyborczej Donald Trump nie będzie próbował wtrącić do więzienia Hillary Clinton. Prezydent zaakcentował, że jest w USA tradycją, iż ludzie u władzy nie wykorzystują sądownictwa do zemsty politycznej.

Stanowisko prezydenta przekazał na briefingu rzecznik Białego Domu Josh Earnest, podkreślając, że Obama wierzy, iż tradycja ta będzie kontynuowana.

Wcześniej w środę menedżer kampanii wyborczej Trumpa, Kellyanne Conway, nie wykluczyła powołania prokuratora dla przeprowadzenia śledztwa w sprawie domniemanego łamania prawa przez Clinton, gdy była ona sekretarzem stanu w administracji Obamy.

W ubiegłym miesiącu Trump groził wtrąceniem Clinton do więzienia za wykorzystywanie prywatnego serwera e-mailowego do służbowej korespondencji w czasie pełnienia funkcji szefowej dyplomacji USA w latach 2009-2013, co miało stanowić zagrożenie bezpieczeństwa narodowego. Clinton publicznie przeprosiła za te praktyki.

FBI, która badała sprawę maili Clinton, uwolniła ją od zarzutów potwierdzając, że nie ma podstaw do wszczynania postępowania karnego.(PAP)