Z całego rządu na swoim stanowisku powinna pozostać wyłącznie szefowa resortu cyfryzacji - ocenił w piątek lider Nowoczesnej Ryszard Petru, w kontekście zapowiedzi premier Beaty Szydło, że w przysżłym tygodniu zostaną przedstawione zmiany personalne oraz systemowe w rządzie.

"Nie dziwię się tym zapowiedziom, ale zastanawiam się, czy zmiany w rządzie nie powinny dotyczyć również głównej osoby w rządzie, czyli pani premier" - powiedział Petru podczas piątkowej konferencji prasowej.

"To ewidentnie prezes PiS Jarosław Kaczyński dokonuje tych zmian. Powinien być mężczyzną i pokazać, że bierze odpowiedzialność za Polskę" - dodał szef Nowoczesnej.

Zaznaczył, że Nowoczesna od dawna krytykowała wielu ministrów za ich działania. Petru wskazał, że szef Ministerstwa Finansów Paweł Szałamacha - w kontekście wprowadzenia zakwestionowanego przez KE podatku handlowego - powinien zostać zdymisjonowany za "brak umiejętności wprowadzenie czegokolwiek skutecznie w Polsce".

"Wszyscy znamy wyjątkowe umiejętności dyplomatyczne ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. Dawno nie było tak niebezpiecznego ministra obrony narodowej jak Antoni Macierewicz. Nie pamiętam też nikogo, kto wprowadziłby taki chaos w edukacji, jak minister Anna Zalewska" - wymieniał szef Nowoczesnej.

"Z całego rządu zostawiłbym tylko minister cyfryzacji Annę Streżyńską" - dodał.

W piątek rano na antenie Polskiego Radia premier Szydło zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu zostaną przedstawione zmiany personalne oraz systemowe w rządzie. Pytana o najlepszych swoich ministrów, wymieniła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę Rafalską i szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryka Kowalczyka (nadzorującego likwidację Ministerstwa Skarbu Państwa).