Nie sądzę, by przyjęta przez PE rezolucja zmieniała sytuację w Polsce, jeśli Sejm nie przyjmie proponowanej przez PSL ustawy konsensualnej ws. TK - powiedział w środę lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

W przyjętej w środę rezolucji Parlament Europejski ocenił, że "paraliż Trybunału Konstytucyjnego zagraża demokracji, prawom podstawowym oraz rządom prawa w Polsce". To druga rezolucja europarlamentu dotycząca Polski. Pierwsza została przyjęta w kwietniu i odnosiła się tylko do sporu wokół TK.

W dokumencie europosłowie odnoszą się też do innych spraw, które budzą zaniepokojenie części z nich, w tym do ustaw: o mediach, o policji, o prokuraturze, Kodeksu postępowania karnego, ustawy antyterrorystycznej, o służbie cywilnej, a także planów zwiększenia wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej oraz kwestii "zdrowia reprodukcyjnego kobiet".

"Mnie osobiście nie podoba się mieszanie i wrzucanie do tego Puszczy Białowieskiej, bo to powoduje rozmydlenie tej rezolucji; ona nie jest najlepsza w tym kształcie" - ocenił na środowym briefingu w Sejmie Kosiniak-Kamysz. Skrytykował też "przenoszenie ciągłej wojny między PO a PiS na poziom europejski".

"Nie sądzę, by ta rezolucja - a mieliśmy już jedną - zmieniała sytuację w Polsce, jeśli nie będzie przyjęcia (przez Sejm) ustawy konsensualnej, którą proponuje PSL. To jest szansa na racjonalne wyjście z tej sytuacji, bo głównym tematem (rezolucji) jest Trybunał Konstytucyjny" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Propozycja PSL zakłada m.in. przejście w stan spoczynku sześciu sędziów TK, trzech wybranych w poprzedniej kadencji Sejmu i trzech w obecnej, a także wybór nowych sędziów większością 2/3 głosów.

Autorzy projektu chcą przekazać kompetencje do zarządzenia ogłoszenia orzeczenia TK samemu Trybunałowi, z jednoczesnym wprowadzeniem przepisu, że nieogłoszone dotychczas orzeczenia podlegają ogłoszeniu "w starym trybie" - czyli przez Prezesa Rady Ministrów w terminie 7 dni od wejścia w życie ustawy konsensualnej. Takie rozwiązanie - według PSL - to uniezależnienie władzy sądowniczej od władzy wykonawczej.

Lider ludowców na briefingu dodał, że "PSL domaga się poważnego traktowania siebie nawzajem przez wszystkie formacje polityczne". "Skończcie z tą wojną polsko-polską, bo naprawdę wykopiecie szanowni państwo z PiS i PO takie rowy, których nikt nie zasypie. Trzeba wziąć się w garść i trochę otrzeźwieć" - oświadczył Kosiniak-Kamysz.