Rząd, na rozpoczętym we wtorek po godz.12. posiedzeniu, ma omówić m.in. propozycję wprowadzenia kary do 25 lat więzienia za wyłudzenia VAT na wielką skalę. Zajmie się też m.in. zmianami ws ulg w akcyzie i ustanowieniem pomocy za zmniejszenie produkcji mleka.

Projekt noweli m.in. Kodeksu karnego autorstwa resortu sprawiedliwości, którym ma zająć się rząd, zakłada wprowadzenie kary do 25 lat więzienia za wyłudzenia VAT na wielką skalę. Zawiera też przepis, zgodnie z którym kto podrabia lub przerabia fakturę w zakresie wysokości należności publiczno-prawnych albo takiej faktury jako autentycznej używa, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

"Do rozmiarów poważnego problemu natury ekonomicznej i społecznej urosło zjawisko wyłudzenia podatku od towarów i usług (VAT). W wyniku podejmowanych w tym kierunku działań, najczęściej przez zorganizowane grupy przestępcze, budżet państwa ponosi straty liczone nawet w dziesiątkach miliardów złotych rocznie" - podkreśliło Ministerstwo Sprawiedliwości w uzasadnieniu.

"Chodzi (...) o to, by tego typu zachowania zmierzające do nielegalnego uzyskania środków finansowych kosztem budżetu państwa stały się nieopłacalne, a odpowiednio surowa sankcja karna miała walor odstraszający potencjalnych sprawców" - argumentują autorzy projektu.

Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości jest oczywiste, że osoby popełniające przestępstwa karnoskarbowe w większym stopniu niż sprawcy przestępstw kryminalnych planują swe działania, dokonując swoistego rachunku zysków i strat związanych z ich popełnianiem. "Zagrożenie tych czynów jedynie sankcjami wynikającymi z Kodeksu karnego skarbowego trudno uznać za wystarczające, szczególnie w sytuacji, gdy powodują one znaczne uszczuplenia dochodów budżetowych" - przekonuje resort.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska ma we wtorek na posiedzeniu rządu przedstawić informację w sprawie podwyższenia świadczeń emerytalno-rentowych w 2017 r.

Pod koniec czerwca Rafalska zapowiadała, że przygotowywane warianty będą się mieściły w granicach kwot przeznaczonych na przyszłoroczną waloryzację oraz rezerwy na ewentualny jednorazowy zasiłek, dla otrzymujących najniższe świadczenia.

Rafalska przypomniała, że ustalona przez Radę Ministrów propozycja wskaźnika, to wzrost wszystkich świadczeń o 0,88 pkt. proc. ponad w stosunku do obecnych kwot. Na ten cel zarezerwowane zostanie - według założeń budżetowych - 1 mld 680 mln zł. Dodatkowo 1,5 mld zł będzie w rezerwie na jednorazowe dodatki.

Minister podkreśliła, że rząd chciałby podnieść ustawową kwotę najniższego świadczenia emerytalnego i rentowego. Zaznaczyła jednak, że podniesienie ustawowej kwoty jest jednym z rozważanych wariantów. Rafalska zwróciła uwagę, że podwyższenie kwoty najniższego świadczenia dotyczyłoby zarówno emerytur rolniczych, jak i wypłacanych przez ZUS.

Rząd we wtorek zajmie się także projektem dotyczącym ulg w akcyzie. Zakłada on, że z ulg korzystać będą zakłady energochłonne, które wprowadziły np. odpowiednie systemy chroniące środowisko, a nie wszystkie firmy z takimi systemami.

Ze zwolnienia nie będą mogły korzystać podmioty, które zainstalowały system prowadzący do osiągania celów dotyczących ochrony środowiska lub do podwyższenia efektywności energetycznej, ale nie są zakładami energochłonnymi. Natomiast zakłady energochłonne, które nie mają odpowiednich systemów, aby skorzystać ze zwolnienia będą musiały je wprowadzić. W przypadku podmiotów, które są zakładami energochłonnymi i wprowadziły system prowadzący do osiągania celów dotyczących ochrony środowiska lub do podwyższenia efektywności energetycznej - nic się nie zmieni.

Resort finansów wskazał w Ocenie Skutków Regulacji, że wejście w życie zmiany ustawy może zwiększyć dochody budżetu państwa o ok. 25 mln zł rocznie, a w 2017 r. o ok. 10 mln zł. Obecnie z takich ulg korzysta ok. 300 podmiotów, ale MF szacuje, że po wprowadzeniu zmian ich liczba może spaść o połowę.

Ministrowie we wtorek omówią również projekt rozporządzenia w sprawie realizacji przez Agencję Rynku Rolnego zadań związanych z ustanowieniem pomocy za zmniejszenie produkcji mleka.

Chodzi o rozporządzenie Komisji Europejskiej ws. nadprodukcji mleka. W sierpniowym komunikacie KE napisano, że z uzgodnień pomiędzy ekspertami państw członkowskich wynika, że pieniądze będą dostępne dla wszystkich producentów, którzy zdecydują się na ograniczenie produkcji w okresie od października do grudnia, a następnie w kolejnych trzymiesięcznych okresach.

W myśl rozporządzenia KE ci producenci, którzy zdecydują się na taki ruch, dostaną 0,14 euro (ok. 60 groszy) za 1 kg zredukowanej produkcji mleka. Minimalny poziom, od którego będzie można wystąpić o to wsparcie, to 1500 kg produkcji w ciągu trzech miesięcy. Ustalono też górny poziom, do którego będzie można skorzystać z rekompensat - rolnicy będą mogli starać się o środki pokrywające połowę ich produkcji z okresu październik-grudzień ubiegłego roku.

Ma to wykluczyć sytuację, w której rolnicy korzystaliby ze wsparcia na zredukowanie produkcji, mimo że dokonali go wcześniej, niezależnie od programu przygotowanego przez KE. Rolnicy, którzy będą sięgać po środki unijne, będą musieli udowodnić, że ich produkcja została zmniejszona. Rozporządzenie da im na to 45 dni. Po przeprowadzeniu kontroli nastąpi wypłata środków.

Proponowany przez rząd projekt rozporządzenia ma na celu wyznaczenie ARR i jej organów - prezesa agencji i dyrektorów jej oddziałów terenowych - do realizacji zadań określonych w rozporządzeniu KE i rozdysponowanie pomocy finansowej proponowanej przez Komisję.

Rząd zajmie się również przygotowanym przez resort zdrowia projektem nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i innych ustaw, który przywraca dotychczasowe zasady finansowania zakupu szczepionek przewidzianych do obowiązkowych szczepień, a więc dalsze ich finansowanie z budżetu państwa. Na mocy zmian uchwalonych przez parlament w połowie ub.r., od 2017 r. zakup szczepionek miał być finansowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Ponadto projekt wprowadza zmiany mające zagwarantować każdej osobie, która skorzysta ze świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej, że nie poniesie ona kosztów z tym związanych, nawet gdy wystąpią trudności z potwierdzeniem jej prawa do świadczeń opieki zdrowotnej. W takim przypadku NFZ nie dochodziłby kosztów udzielonych świadczeń, jednak rozwiązanie to nie będzie dotyczyć kosztów poniesionych na refundację leków dostępnych w aptece.

Z kolei wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin na wtorkowym posiedzeniu ma przedstawić informację dotyczącą strategii i planowanych zmian w obszarze nauki i szkolnictwa wyższego.