Na terenie wojskowej bazy lotniczej w podkrakowskich Balicach w niedzielę po południu trwały przygotowania do pożegnania papieża Franciszka. Ok. godz 16 na lotnisku zaczął intensywnie padać deszcz i zerwał się porywisty wiatr.

W sektorze dla wiernych, który znajduje się tuż przy płycie lotniska, ok. godz. 15.30, na prawie trzy godziny przed odlotem papieża, było blisko 200 osób. Wśród nich była ponad 70-osobowa orkiestra dęta Sokoły z Zespołu Szkół Salezjańskich w Oświęcimiu. Oprócz niej dla Franciszka ma zagrać dziecięcy zespół Promyczki Dobra oraz grupa młodzieżowa SDM.

Przed godz. 16 nad Balicami rozpętała się ulewa, część zgormadzonych skryła się w hangarze, inni schowali się w pobliży sceny, która stoi za sektorem dla wiernych, jeszcze inni pozostali w sektorze, chowając się pod parasolami i pelerynami. Z powodu deszczu występ musiała przerwać orkiestra z Oświęcimia.

Kilkadziesiąt metrów od sektora dla wiernych stoi podwyższenie z godłami Polski i Watykanu oraz niewielkim zadaszeniem. To samo, które stało w tym miejscu w środę, gdy papież przyleciał do Krakowa.

Wczesnym popołudniem na scenie trwały próby zespołów. Po godz. 15 rozpoczęła się tam modlitwa Koronką do Miłosierdzia Bożego. Niewiele później na płytę lotniska wyszli żołnierze kompanii reprezentacyjnej oraz orkiestry wojskowej, by – jeszcze w mundurach polowych – przeprowadzić próbę przed uroczystością pożegnania. Dźwięki wojskowych marszów i komend mieszały się z religijnym śpiewem. Na wszystko nakładał się hałas startujących i lądujących samolotów rejsowych. Po kilkunastu minutach wojskowi skończyli próbę i odmaszerowali. Modlitwa trwała nadal, po niej rozpoczął się koncert.

Ok. godz. 15.30 na Balicach wylądował pasażerski Boeing 787 Dreamliner linii PLL LOT, którym Franciszek wróci do Rzymu. Zgodnie ze zwyczajem papież na wizyty zagraniczne udaje się włoskimi liniami Alitalia, a wraca liniami kraju, w którym gościł. Samolot po wylądowaniu zaparkował tuż obok sektorów dla wiernych i mediów. Obok przednich drzwi wyraźnie było widać herb papieski.

Wczesnym popołudniem pociągami z centrum Krakowa na lotnisko w Balicach można było spotkać wielu uczestników Światowych Dni Młodzieży, którzy wracali już do domów drogą lotniczą. Terminal portu lotniczego był zapełniony. Do odprawy ustawiły się długie kolejki. (PAP)