Senatorowie PO będą głosować za odrzuceniem w całości ustawy o TK - poinformował w środę na konferencji prasowej senator PO Bogdan Klich. W ocenie Platformy ustawa o TK to kolejny etap "łamania kręgosłupa" Trybunałowi oraz próba wyprowadzenia go na "polityczny cmentarz" .

"Klub Platformy Obywatelskiej, także w Senacie, będzie głosował za odrzuceniem tej ustawy w całości. Uważamy, że jest ona kolejną próbą sparaliżowania Trybunału i pozwolenia rządzącym na niekontrolowaną swobodę, jeżeli chodzi o ustawodawstwo. A przecież w demokratycznym państwie prawa, to prawo stoi nad wolą Sejmu, Senatu czy pana prezydenta" - uzasadniał decyzję klubu na konferencji prasowej Klich.

Senat debatuje w środę nad nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym. Senackie komisje poparły 26 z niemal 60 poprawek do ustawy. Niewykluczone, że jeszcze w tym tygodniu Sejm będzie głosował ewentualne poprawki Senatu do tej ustawy. W debacie senackiej Piotr Zientarski (PO) podtrzymał wniosek o odrzucenie ustawy, który w komisjach upadł. Zientarski zgłosi to, jako wniosek mniejszości. Również podczas prac w Sejmie opozycja złożyła wniosek odrzucenie projektu ustawy.

Według Klicha ustawa o TK to kolejny etap "łamania kręgosłupa" Trybunałowi Konstytucyjnemu. "Nie jest to żadna, następna ustawa naprawcza. Kryje się pod nią niekonstytucyjność rozwiązań i w dalszym ciągu ograniczanie roli TK, tak, aby nie mógł sprawować on swojej zasadniczej, konstytucyjnej funkcji tzn. kontroli przyjmowanych przez Sejm, Senat i podpisywanych przez prezydenta ustaw" - ocenił senator PO.

Jak podkreślił, mamy do czynienia z kolejną odsłoną "paraliżowania TK", próbą wyprowadzenia Trybunału na "polityczny cmentarz". Klich krytykował m.in. przepis przewidujący, że sprawy w TK maja być rozpatrywane w kolejności, w jakiej wpływają do Trybunału. W jego ocenie "oznacza to zahamowanie prac Trybunału nad zasadniczymi rozwiązaniami".

Jako "jednoznacznie niekonstytucyjny" oraz próbę usankcjonowania "bezprawia władzy" Klich uznał przepis mówiący o tym, że TK będzie musiał występować z wnioskiem o opublikowanie swojego orzeczenia. "Konstytucja mówi jednoznacznie: +orzeczenia są publikowane niezwłocznie+. Nie ma w Konstytucji mowy o żadnych wnioskach, a zatem jest to rozwiązanie niekonstytucyjne" - oświadczył Klich.

Poseł Arkadiusz Myrcha (PO) podkreślił, że to, co się działo na posiedzeniach komisji sejmowych oraz w trakcie prac senackich nad ustawą daje pewien całościowy obraz, że PiS "uprawia swego rodzaju wojnę hybrydową nie tylko z Trybunałem Konstytucyjnym, ale powoli już z całym polskim sądownictwem powszechnym". "Bo jesteśmy w przeddzień debaty na temat zmian w sądownictwie powszechnym" - zauważył.

"Widać, że te działania mają na celu nie tylko sparaliżowanie i zniszczenie doszczętne Trybunału, ale także osobiste zaatakowanie i takie wręcz obrażanie osoby prezesa TK" - podkreślił Myrcha. "Próżno w tym doszukiwać się jakichkolwiek działań o charakterze twórczym i naprawczym, a są to działania jedynie destrukcyjne i obraźliwe" - dodał.

7 lipca Sejm uchwalił nową ustawę o TK. Zakłada ona m.in., że pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw, ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu prezydenta RP, zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw mają badać składy 5-osobowe. Składy 3-osobowe badałyby m.in. konstytucyjność innych aktów normatywnych, np. rozporządzeń. Orzeczenia we wszystkich składach zapadałyby zwykłą większością głosów.