Budka ocenił w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że projekt ustawy o TK, to "kolejna próba zamachu na Trybunał". "To wszystko ma na celu sparaliżowanie tego organu" - podkreślił. "Trybunał jest organem, który chroni podstawowe prawa obywateli. Paraliż, do którego zmierza PiS, ma doprowadzić do tego, żeby w najbliższym czasie, nie było już żadnego organu, który mógłby zgodnie z konstytucją, skontrolować zapędy większości parlamentarnej" - przekonywał poseł PO.

Projekt nowelizacji ustawy o TK we wtorek wieczorem został opublikowany na stronie internetowej Sejmu. Złożyła go grupa posłów PiS. Jako przedstawiciel wnioskodawców wymieniony jest poseł Stanisław Piotrowicz. Projekt przewiduje m.in., że Trybunał Konstytucyjny co do zasady ma orzekać w pełnym składzie; pełny skład, to - zgodnie z propozycją - co najmniej 13 na 15 sędziów. Orzeczenia mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie, jak dotychczas, zwykłą większością. Otwiera też drogę do przeniesienia siedziby TK z Warszawy.

"Nigdy nie będzie zgody Platformy na demontaż fundamentów konstytucji" - oświadczył Budka. Przekonywał, że podwyższenie progu podejmowania rozstrzygnięć większością 2/3 głosów, jest niezgodne z konstytucją. "Konstytucja mówi, że orzeczenia Trybunału zapadają większością głosów" - podkreślił.

Według posła Brejzy, propozycje PiS spowodują "sparaliżowanie Trybunału, ograniczenie dostępności do tej instytucji oraz przepalenie ostatniego bezpiecznika, który pozostaje w demokratycznym państwie prawa".

"Ustawa jest skandaliczna, obniża rangę Trybunału, bo ślubowanie będzie składane nie wobec prezydenta, a wobec marszałka Sejmu, może też naruszać zasadę niedziałania prawa wstecz" - ocenił Brejza. Jak dodał, PiS chce "zablokować i zmarginalizować TK".

Brejza zauważył też, że ustawa o TK trafiła do Sejmu we wtorek w późnych godzinach wieczornych. "To są godziny, które uniemożliwiają jakiekolwiek funkcjonowanie w Sejmie, nie mieliśmy fizycznej możliwości zasięgnięcia opinii konstytucjonalistów" - podkreślił.